Polski zapaśnik z brązowym medalem

polskieradio.pl
Marcin Nowak 06.08.2012
Damian Janikowski
Damian Janikowski , foto: PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

Damian Janikowski (Śląsk Wrocław) wywalczył brązowy medal olimpijski w zapasach w stylu klasycznym w kategorii 84 kg.

Polskie Radio zaprasza do słuchania relacji i transmisji z Igrzysk Olimpijskich, które nadawane są na antenach Programu Pierwszego, Trzeciego i Czwartego Polskiego Radia.

Damian Janikowski zdobył brązowy medal po zwycięstwie nad Francuzem Meloninem Noumonvi 3:0.
Reprezentant Polski często w wywiadach podkreślał, że jedzie do Londynu zdobyć medal olimpijski. 6 sierpnia jego plany zostały zrealizowane. Zdobył brąz, chociaż w pewnej chwili miał szanse na awans do finału, gdzie walczyłby o złoty krążek.
Pojedynek o trzecie miejsce z Noumonvim rozegrał bardzo dobrze taktycznie. W pierwszej rundzie przez ponad półtorej minuty skutecznie odpierał ataki rywala. Pod jej koniec znalazł się w przymusowym parterze. Skutecznie się bronił. Za skuteczną walkę w parterze zdobył jeden punkt.
W drugiej postawił wszystko na jedną kartę i po tym jak z kolei wyższy od niego o trzy centymetry i starszy o sześć lat Francuz musiał bronić się w parterze, zdobył dwa punkty na wagę brązowego medalu.
Drogę na podium Janikowski rozpoczął od zwycięstwa w walce z rutynowanym Turkiem Nazmi Avluka, wygrywając 3:0. Takim samym wynikiem zakończył się jego drugi pojedynek z Austriakiem Amerem Hrustanovem. W ćwierćfinale podopieczny trenera klubowego, trzykrotnego medalisty olimpijskiego Józefa Tracza, wyrzucił za burtę turnieju silnego i doświadczonego Kubańczyka Pablo Enrique Shoreya Hernandeza, kładąc go na łopatki.
W półfinale marsz Polaka w kierunku najwyższego stopnia podium zatrzymał nieoczekiwanie Egipcjanin Karam Mohamed Gaber Ebrahim. Początek walki nie zapowiadał sukcesu zapaśnika spod piramid. W końcówce wyrównanej walki szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylił rywal Polaka.
To 25. medal polskich zapaśników w historii igrzysk. Na dorobek ten składa się pięć złotych, dziewięć srebrnych i 11 brązowych krążków.
Przed Janikowskim na olimpijskim podium stanęła przed czterema laty w Pekinie Agnieszka Wieszczek-Kordus, zdobywając brąz w kategorii 72 kg.

Lekki niedosyt Janikowskiego

- Czuję mały niedosyt, bo miał być finał i przynajmniej srebro - przyznał Damian Janikowski.
- Słuchajcie, to jest medal z igrzysk olimpijskich. Zapracowałem na niego i się spełniłem. Starczy mi on do końca życia - zwrócił się do polskich dziennikarzy 23-letni zawodnik po zwycięstwie w walce o trzecie miejsce nad Francuzem Meloninem Noumonvi 3:0.
- Czuję mały niedosyt, bo miał być finał i przynajmniej srebro. Chciałem je dołożyć do wcześniejszych srebrnych krążków z mistrzostw świata i Europy. Ale Egipcjanin Karam Mohamed Gaber Ebrahim, z którym przegrałem w półfinale, wziął rewanż. To przecież zawodnik, który już był mistrzem olimpijskim - dodał.
- Gaber triumfował wcześniej na igrzyskach w wyższej wadze - 96 kg. Tak utalentowanego i wybitnego zawodnika w życiu nie widziałem - komentował trener reprezentacji Ryszard Wolny, który przecież też ma w kolekcji złoto z IO (Atlanta 1996) oraz medale MŚ i ME. Ale szkoleniowiec komplementował swego podopiecznego:
- W pojedynku z Noumonvim było pewne, że Francuz będzie pierwszy atakował w parterze. Damian miał się obronić, a wiadomo, że po pierwszej wygranej rundzie później jest łatwiej. I rzeczywiście, wyniósł go i rzucił. Dziś Janikowski był artystą, zasłużył na takie określenie - dodał szkoleniowiec.

Były małe sprzeczki
Janikowski na co dzień pracuje z wybitnymi specjalistami od zapasów, jego trenerem klubowym jest Józef Tracz, trzykrotny medalista olimpijski, a w kadrze szlifowaniem jego ogromnego talentu zajmują się Wolny i kolejny z mistrzów igrzysk w Atlancie Włodzimierz Zawadzki.
- Na mój sukces zapracowałem i ja, i rodzina, i przyjaciele oraz moja dziewczyna, aczkolwiek mieliśmy ostatnio małe sprzeczki. Ale ja podczas startów się wyłączam ze wszystkiego. Cieszę się, bo dopiąłem swego - mówił zapaśnik z Wrocławia.
Jak przyznał, najtrudniejszy był pierwszy bój - wygrany z brązowym medalistą igrzysk w Pekinie i mistrzem świata 2009 Turkiem Nazmim Avlucą.
- Już kiedyś go pokonałem w MŚ. To starszy, utytułowany zawodnik. Potem poszło aż do walki z Gaberem, znów piekielnie ciężkiej. A o brąz, teraz to już mogę powiedzieć, to była łatwa przeprawa. Opracowałem taktykę na Francuza i wszystko się udało - zakończył Janikowski.

Londyn 2012 - serwis specjalny >>>

man, polskieradio.pl, PAP

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!