W wyjściowym składzie polskiego zespołu doszło do jednej zmiany, Piotra Nowakowskiego zastąpił Grzegorz Kosok. Biało-czerwoni od początku spotkania nie mieli żadnych problemów 8:2. Zawodnicy z Wielkiej Brytanii popełniali sporo niewymuszonych błędów. Polacy prezentowali poprawną siatkówkę 16:8. Podopieczni trenera Anastasiego do końca odsłony dyktowali warunki na boisku i wygrali pewnie 25:16.
Polacy na drugą partię meczu wyszli mało skoncentrowani, co szybko wykorzystali przeciwnicy. Po atakach Daniego Bakare i asie serwisowym Platyczera biało-czerwoni przegrywali 1:4. Kontry i zagrywka Kurka odrobiły starty, a kiwka Kubiaka, który zastąpił Winiarskiego doprowadziła do pierwszej przerwy technicznej 8:6. Gospodarze z biegiem meczu grali coraz odważniej i dzięki dobrej grze Bakare zremisowali 9:9. Przy zagrywce Kurka Polacy odskoczyli na kilka "oczek” 19:14. Przewagę utrzymali do końca partii 25:19.
W trzecim secie nasi zawodnicy wyszli na parkiet bardzo zmotywowani. Powoli wypracowywali sobie coraz większą przewagę nad rywalami 8:6. W brytyjskim zespole troszkę przygasł atakujący Bakare. Mecz zakończył Zbigniew Bartman 25:18.
Po meczu powiedzieli:
Andrea Anastasi (trener reprezentacji Polski) - Tak naprawdę nie był to wcale łatwy mecz dla moich zawodników. Przede wszystkim trudno było utrzymać poziom koncentracji. Trzeba też mieć szacunek dla wszystkich, którzy grają w siatkówkę. W pierwszym secie rywale popełniali błędy i wydawało się, że będzie łatwiej. Tak się jednak nie stało, bo my w drugim secie na początku straciliśmy zbyt wiele punktów. Z Australią zapowiada się trudniejsze spotkanie, to zespół zdecydowanie lepszy od Wielkiej Brytanii.
Michał Winiarski (przyjmujący reprezentacji Polski) - W sobotę rano była wczesna pobudka, dwie mocne kawy. Staraliśmy się maksymalnie skoncentrować, nastawienie było bojowe. Wiadomo, że takie mecze gra się najtrudniej. Zwycięstwo musieliśmy sobie sami wywalczyć, mimo że rywal był dużo niżej notowany. Oni mają strasznie nieprzewidywalną zagrywkę, serwują lepiej niż niektóre zespoły ze światowej czołówki, bo sami nie wiedzą gdzie piłka poleci.
Krzysztof Ignaczak (libero reprezentacji Polski) - Chłodna kalkulacja i koncentracja pozwoliły nam wygrać to spotkanie 3:0. Zespół Wielkiej Brytanii był budowany z myślą o igrzyskach i ten poziom sportowy nie jest tak wysoki, jak pozostałych drużyn tu grających. Rywale walczyli jak mogli i trzeba przyznać, że zostawili kawał serducha na boisku. Czasami jednak treningi są bardziej męczące, bo w składzie mamy 12 równych zawodników i ten poziom na zajęciach jest bardzo wysoki.
Polska – Wielka Brytania 3:0 (25:16, 25:19, 25:18)
Polska: Winiarski, Kosok, Kurek, Bartman, Żygadło, Możdżonek, Ignaczak (libero) oraz Ruciak, Jarosz, Kubiak, Pink
Wielka Brytania: P. Bakare, Pipes, Plotyczer, McGivern, Haldane, French, Hunter (libero) oraz Lamont, D.Bakare, Miller
W sobotę w meczach grupy A zagrają: Australia - Włochy (15.45), Argentyna - Bułgaria (21.00).
ah
Londyn 2012 - serwis specjalny >>>