W miniony czwartek legioniści zwyciężyli na Łazienkowskiej dzięki bramce Słowaka Ondreja Dudy.
- Trudno powiedzieć, czy wynik 1:0 jest dobry. To dwumecz, liczą się dwa spotkania. Rezultat z Warszawy mógłby być dla nas lepszy, mogliśmy strzelić więcej bramek. Zawsze są elementy, które można poprawić - podkreślił Berg na konferencji prasowej w Rumunii.
Mimo przewagi z pierwszego spotkania Norweg zdaje sobie sprawę, że jeszcze nic nie jest przesądzone.
- W piłce nożnej nigdy nie można być zbyt pewnym siebie. Zagraliśmy dobry mecz w Warszawie i w czwartek chcemy to powtórzyć. Jesteśmy skoncentrowani, dobrze przygotowani. Dla naszych zawodników, sztabu szkoleniowego i kibiców awans do kolejnej rundy jest bardzo ważny. Chcemy odnosić sukcesy w Europie - zaznaczył szkoleniowiec Legii.
Berg mówił również na temat możliwego przebiegu rewanżu i ewentualnej gry z kontrataku.
- Czy rywal otworzy się, a my będziemy kontrować? Zobaczymy, jak potoczy się mecz, wszystko wyjaśni się po pierwszych minutach - jak zagra rywal, jaką obierze taktykę. Jesteśmy gotowi na każde rozwiązanie i odpowiednio na to zareagujemy - zapewnił.
Jeżeli jego podopieczni wyeliminują FC Botosani, w następnej rundzie zmierzą się z albańskim FK Kukesi lub Mladostią Podgorica z Czarnogóry.
Póki co nastroje dopisują legionistom, którzy nie mają na co narzekać podczas przygotowań do meczu:
Początek spotkania w Botoszanach w czwartek o godzinie 19.
ps