Najważniejsze w skrócie:
- W czwartek Komisja Regulaminowa poparła wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze
- Polityk przebywający w Budapeszcie stwierdził, że rząd "pomawia i niszczy reputację kłamliwymi zarzutami"
- Zdaniem Brejzy były prokurator generalny nie zdąży uzyskać azylu od Viktora Orbana
OGLĄDAJ. Krzysztof Brejza KO gościem Kamila Szewczyka
Łącznie w sprawie Zbigniewa Ziobry odbędzie się 27 głosowań. Prokuratura chce mu postawić 26 zarzutów, a jednym z najpoważniejszych jest kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Jeśli zostanie uznany za winnego, grozi mu do 25 lat pozbawienia wolności. Były minister przebywa obecnie w Budapeszcie.
Krzysztof Brejza odniósł się do podejrzeń, że polityk może ubiegać się o azyl. - Na Węgrzech dojdzie do zmiany władzy na wiosnę. Nie wiem, czy Ziobro zdąży jakikolwiek azyl uzyskać. Na chwilę obecną zachowuje się jak zdrajca i uciekinier. Wchodzi w buty Romanowskiego i opluwa Polskę z terenu państwa kolaborującego z Władimirem Putinem, z terenu państwa prorosyjskiego. To są rzeczy skandaliczne i wierzę, że najpóźniej na wiosnę, kiedy dojdzie do zmiany rządu na bardziej proeuropejski na Węgrzech, Ziobro wróci do Polski - skomentował.
02:17 PR24_stream_mp3 2025_11_07-17-33-51.mp3 Krzysztof Brejza (KO) o zarzutach ws. Zbigniewa Ziobry (Rozmowa Polskiego Radia 24)
Ochrona u Orbana?
Pełniący funkcję ministra sprawiedliwości w latach 2015–2023 Ziobro argumentuje swój pobyt za granicą obawą, że mógłby zostać w Polsce zatrzymany, mimo posiadanej jeszcze ochrony w formie immunitetu. Polityk stwierdził, że rząd go "pomawia i niszczy kłamliwymi zarzutami" a "zemsta Tuska przeszła w kolejną fazę", co ma być według niego spowodowane jego nadzorowaniem w przeszłości "licznych postępowań, w których w charakterze osób podejrzewanych o poważne przestępstwa, pojawiali się przedstawiciele partii Donalda Tuska".
Do tych oskarżeń nawiązał gość Polskiego Radia. - Nie jest to żadna zemsta, to jest przywrócenie podstawowych wartości oraz zasad. To jest wyegzekwowanie prawa. Przypomnę, że taką osobą, która zgłaszała przecież zawiadomienie, de facto o popełnieniu przestępstwa, był Jarosław Kaczyński. To on wysłał list ukryty przez Ziobrę, odnaleziony przez służby w jego w domu, z którego wynikało, że Kaczyński przestrzega go przed łamaniem prawa. Prawo jest i będzie równe wobec wszystkich, bo tego życzyli sobie wyborcy, którzy głosowali na koalicję demokratyczną - podsumował
Czytaj także:
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Kamil Szewczyk
Opracowanie: Dominika Główka