Kraje Unii Europejskiej nie uznają wyników referendum na Krymie, nie uznają ich też Stany Zjednoczone. W Brukseli unijni ministrowie dyplomacji rozmawiają na temat możliwych sankcji, nie ma jednak wśród nich jednomyślności. Unia nie jest jednomyślna w żadnej sprawie, a zwłaszcza wobec tak poważnego konfliktu. Nie ma wątpliwości, że im dalej na Zachód tym rośnie tolerancja wobec działania Rosji. Jednak w obecnej sytuacja Unia nie ma wyjścia i powinna zaostrzyć swoją politykę, ponieważ podczas poprzedniego szczytu zadeklarowała, że jeśli Rosja nie będzie obniżała napięcia na Krymie, to Unia będzie zaostrzała swoje stanowisko. Kolejnym posunięciem Wspólnoty powinno więc być wprowadzenie ograniczonych sankcji wizowych, zarówno wobec działaczy z Krymu jak też wobec rosyjskich polityków i oligarchów, a także zamrożenie ich aktywów w bankach na terenie Unii Europejskiej. Jednocześnie Unia pozostawia otwarte wszystkie kanały dyplomatycznego porozumienia, aby porozumiewać się z Rosją.