Niemcy podkreślają, że przyłączenie Krymu do Rosji było bezprawne, nielegalne i że półwysep pozostaje częścią Ukrainy. Władze w Berlinie wciąż stawiają jednak na dialog Unii Europejskiej z Rosją. Obok sankcji wprowadzonych przez Unię, Niemcy wciąż dążą do rozmów z Moskwą. Różnica zdań między Wspólnotą a Rosją na temat wydarzeń na Krymie będzie się jednak utrzymywać. W Niemczech nie brakuje głosów, że polityka wobec Rosji prowadzona przez Angelę Merkel, a także Unię Europejską, zakończyła się fiaskiem. Tymczasem kanclerz Niemiec opowiedziała się za jak najszybszym przekazaniem pomocy finansowej dla Ukrainy. Komisja Europejska zgodziła się niedawno na wsparcie dla Kijowa, sięgające 11 mld euro, środki te nie zostały jednak na razie uruchomione. Jak podkreśla kanclerz Angela Merkel, Niemcy chcą spokojnego rozwoju sytuacji na Ukrainie i porządnego przygotowania nadchodzących wyborów.