Minister Spraw Zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier przebywa na Ukrainie. W Kijowie spotkał się m.in. z premierem Arsenijem Jaceniukiem, następnie pojechał do Odessy. Szef ukraińskiego rządu udał się natomiast wraz z ministrami na spotkanie z Komisją Europejską w Brukseli. Niemcy są przekonani, że tylko drogą dialogu można coś uzyskać w rozwiązaniu kryzysu na Ukrainie. W rozmowach powinni brać udział, obok przedstawicieli Rosji i Ukrainy, również przedstawiciele separatystów, którzy doprowadzili do tego konfliktu. Niemcy będą chciały pośredniczyć w tym dialogu. Premier Jaceniuk uważa, że w rozmowach powinny uczestniczyć cztery strony: Ukraina, Unia Europejska, USA i Rosja. W Unii Europejskiej konfrontacją zainteresowane są niektóre tylko kraje, jak Polska, Szwecja i Kraje Bałtyckie. Większości krajów członkowskich na takim dialogu nie zależy. Po raz kolejny widać, że Unii brakuje wspólnej i jednolitej polityki zagranicznej.
Rozmowa z Henrykiem Jarczykiem, korespondentem ARD w Polsce.