12 krajów Unii Europejskiej pospieszyło z pomocą Serbii i Bośni, dotkniętym ogromnymi powodziami. Skutkami żywiołu zagrożonych jest ponad milion ludzi w Bośni i około 300 tysięcy w Serbii. Unia Europejska przekazała sprzęt ratunkowy i udzieliła pomocy humanitarnej. Silnie w pomoc zaangażowała się także Rosja, która jako pierwsza wysłała na zalane tereny swoich strażaków. W państwach Unii Europejskiej kwestia problemu powodzi na Bałkanach została dostrzeżona później, ale ich pomoc jest znacznie większa i długofalowa. Unijna pomoc w Serbii jest możliwa, ponieważ pozwala na to system europejski. Serbia jako kraj, który oficjalnie negocjuje członkostwo w Unii, może korzystać ze specjalnych funduszy przeznaczonych na pomoc w kataklizmach. Fundusz Solidarności UE jest mechanizmem pomocy przewidzianym dla krajów członkowskich lub tych, które rozpoczęły negocjacje akcesyjne ze Wspólnotą. Jeśli chodzi o Bośnię i Hercegowinę, Unia szuka innego instrumentu, by móc udzielić temu krajowi pomocy. W Bośni i Hercegowinie dodatkowym problemem są miny, które pozostały po wojnach w latach 90-tych. Woda zabrała oznaczenia pól minowych, ale też przemieściła same miny, dlatego ludzie jadący z pomocą do zalanych wiosek sami mogą stać się ofiarami.
Rozmowa z Martą Szpalą z Ośrodka Studiów Wschodnich.