Trwają polityczne przepychanki w sprawie obsadzenia stanowiska przewodniczącego Komisji Europejskiej. Niemieckie media podawały ostatnio, że premier Wielkiej Brytanii zagroził wyjściem jego kraju z Unii Europejskiej, jeśli szefem Komisji zostanie Jean-Claude Juncker. Za kandydaturą Junckera coraz wyraźniej opowiada się jednak kanclerz Niemiec Angela Merkel. Przez całą kampanię przed wyborami do Parlamentu Europejskiego Juncker był głównym kandydatem chadeków, a niemiecka kanclerz sama promowała go na wyborczych wiecach, potem to poparcie zmalało. Najnowsze wypowiedzi Angeli Merkel świadczą o tym, że nie poddała się presji Londynu. Podczas prowadzonych rozmów zabiega o to, aby Juncker dostał wymaganą większość w Radzie Europejskiej. Jednak kandydatura Junckera budzi wątpliwości nie tylko w Londynie, ale też w Budapeszcie i Sztokholmie.