Wydarzenia i Komentarze

Białoruś odrzuca pomoc UE.

BIALACKI

Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Aleksander Łukaszenka rządzi Białorusią od 20 lat. Pod jego rządami Białoruś zmierzała w stronę Rosji, chociaż udało się jej zachować symbole i prerogatywy niezależnego państwa. Łukaszence jednak zależy głównie na zachowaniu władzy, nie dąży do stworzenia perspektyw rozwoju państwa. Wszelkie próby wsparcia i pomocy ze strony Unii Europejskiej są odrzucane przez rządzących, jako zagrożenie dla utrzymania się przy władzy. Białoruskie władze chciałyby mieć wyłącznie kontakty o charakterze ekonomicznych, otrzymywać kredyty, przyciągać inwestycje, handlować z Unią Europejską na warunkach preferencyjnych. Rządzący chcieliby zachować jednocześnie system, w którym tłumione są jakiekolwiek ruchy obywatelskie i polityczne na rzecz praw człowieka. Sytuacja na Ukrainie trochę przestraszyła rządzących, którzy obawiają się zmian, a przede wszystkim utraty władzy. Nie doceniali oni również agresywności swojego wschodniego sąsiada.

Zwolnienie więzionego opozycjonisty, Alesia Białackiego, zostało uznane przez niektórych komentatorów za pewną zmianę w polityce Aleksandra Łukaszenki i chęć pokazania, że Białoruś chce odpowiadać na wezwania Unii Europejskiej, że chce mieć z nią jakieś kontakty. Jednak nadal w białoruskich więzieniach pozostają inne osoby, uwięzione z powodów politycznych.

Rozmowa Krzysztofa Renika z białoruskim opozycjonistą, Alesiem Białackim.