Państwa Unii Europejskiej, odwlekając wprowadzenie w życie części handlowej umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą, uległy szantażowi Rosji. Najbardziej o integrację Ukrainy ze Wspólnotą zabiegała Polska oraz Kraje Bałtyckie, mniej reszta Unii Europejskiej. Unia podtrzymywała raczej swoją politykę otwartych drzwi, żeby nie stracić wiarygodności jako ostoi demokracji, otwartej dla wszystkich. Natomiast przedsiębiorstwa w krajach Unii Europejskiej mogą ponieść straty na skutek wprowadzonych wobec Rosji unijnych sankcji, jak również nieprzewidywalności postępowania Władimira Putina. To, że Niemcy dążyły do wprowadzenia kolejnych sankcji świadczy o tym, że przemysł niemiecki, wbrew temu co się o nim mówi, nie jest prorosyjski, tylko racjonalny.
Jeśli chodzi o Ukrainę, to uznaje się, że przegrała wojnę z Rosją na wschodzie swojego terytorium.
Rozmowa z Andrzejem Talagą, publicystą.