Umowa o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską a Kanadą jest gotowa do podpisania. Jej głównym celem jest zniesienie ceł na 90% produktów rolno-spożywczych oraz na wymianę towarową i na wymianę usługową. Politycy uważają, że spowoduje to wzrost zatrudnienia po obu stronach Atlantyku, a także ożywienie gospodarcze. Sporne są jednak sprawy wielkiego biznesu. Zgodnie z tą umową, jeśli korporacje, głównie kanadyjskie, będą miały problemy z którymś z unijnych rządów, to będą mogły zaskarżać lokalne ustawodawstwo do sądu arbitrażowego. Protestują przeciwko temu głównie Niemcy. Komisarz Unii Europejskiej ds. handlu Karel De Gucht powiedział, że nie ma już mowy o renegocjowaniu tej umowy.
Unia Europejska prowadzi także rozmowy z USA na temat umowy o wolnym handlu, trudno jednak porównywać skalę gospodarki amerykańskiej i kanadyjskiej, jak też skalę wzajemnej wymiany handlowej.