Jutro rozpocznie się unijny szczyt – pierwszy, któremu jako nowy szef Rady Europejskiej przewodniczył będzie były premier – Donald Tusk. Na sali obrad zasiądą z nim przywódcy 28 krajów. Obrady toczą się za zamkniętymi drzwiami. Od umiejętnego zarządzania zależy efektywność takich spotkań. Nowy przewodniczący Rady Europejskiej musi zaznajomić się ze wszystkimi przywódcami unijnych państw, poznać ich sposób bycia, wiedzieć, jak nad nimi zapanować. Nie wszyscy uczestnicy są zdyscyplinowani – zdarzają się rozmowy, które przeszkadzają innym podczas wygłaszania przemówień. Nierzadko bywają również sytuacje doprowadzające do kłótni. Do zadań przewodniczącego należy również łagodzenie takich napięć.