W Europie nasilają się nastroje antyislamskie, antymuzułmańskie. Zaostrzają się protesty przede wszystkim w Niemczech. Uczestnicy demonstracji domagają się zaostrzenia przepisów w sprawie przyjmowania uchodźców, ostrzegają przed rzekomą islamizacją Niemiec. Kanclerz Angela Merkel twierdzi natomiast, że islam jest częścią Niemiec. Niemcy, jak cała Unia Europejska, nie mają jednak wspólnej strategii wobec napływu imigrantów z państw muzułmańskich. Wielu Europejczyków nie odróżnia imigrantów muzułmańskich od imigrantów np. chrześcijańskich, którzy przybywają z Syrii czy z Iraku. W Niemczech powstał populistyczny sojusz "Patriotyczni Europejczycy przeciwko islamizacji Zachodu" (Pegida), który zdobywa coraz większe poparcie. Pegida ma pomysł na wspólną politykę Unii Europejskiej wobec islamu, polegającą na wspólnych kryteriach przyjmowania uchodźców i rozdzielaniu ich po różnych krajach. Dla większości krajów członkowskich to pomysł nie do przyjęcia.