Czołowi niemieccy politycy z zaniepokojeniem spoglądają na Grecję. Pod koniec stycznia odbędą się tam przedterminowe wybory parlamentarne, które – jak pokazują sondaże – może wygrać radykalna Syriza. Ugrupowanie to zapowiada, że w przypadku zwycięstwa zerwie z polityką oszczędności, narzuconą Grecji przez Unię Europejską. Będzie też domagać się darowania Grecji części długu. Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” podał, że jeśli taki scenariusz się spełni, to Grecja – zdaniem rządu w Berlinie – będzie musiała opuścić strefę euro. Według kanclerz Angeli Merkel, strefa euro wytrzymałaby tzw. Grexit, czyli greckie wyjście. Władze w Berlinie uważają, że Euroland jest obecnie o wiele stabilniejszy niż jeszcze 3 lata temu, kiedy obawiano się rozpadu całej strefy. Rzecznik niemieckiego rządu nie potwierdza doniesień gazety, a część niemieckich komentatorów przekonuje, że nie jest wcale pewne, że do władzy w Grecji rzeczywiście dojdzie Syriza, a jeśli tak to że zrealizuje swoje radykalne przedwyborcze obietnice.