Po rezygnacji Rosji z projektu gazociągu South Stream, Bułgaria chce zbudować węzeł gazowy na swoim wybrzeżu Morza Czarnego i dostarczać za jego pośrednictwem surowiec do innych krajów Unii Europejskiej. W Komisji Europejskiej lobbuje za tym premier Bułgarii. Boyko Borysow rozmawiał w Brukseli z wiceprzewodniczącym Komisji ds. unii energetycznej Maroszem Szefczowiczem, który nie powiedział „nie”. Premier Borysow wyraził nadzieję, że budowa węzła zostanie sfinansowana z unijnych pieniędzy. Miałyby one pochodzić z funduszu inwestycyjnego Unii Europejskiej, liczącego ponad 315 mld euro.