Co pewien czas powraca pomysł utworzenie wspólnej armii Unii Europejskiej. Przed kilkunastu laty taka idea spotkała się z bardzo nieprzychylnym przyjęciem ze strony amerykańskiej administracji prezydenta Georga W. Busha. Później jednak Amerykanie zmienili zdanie. W miniona niedziele na łamach Welt am Sonntag szef Komisji Europejskiej - Jean Claude Juncker zaapelował do Państw Członkowskich o to, aby wzięły udział w tworzeniu wspólnych europejskich sił zbrojnych. Pomysł podchwycili politycy niemieccy. Tego rodzaju pomysły są odpowiedzią na konflikty zbrojne rozgrywające się tuż za granicami Unii Europejskiej, tak jak konflikt pomiędzy Rosją, a Ukrainą. Ale chodzi również o konflikty rozgrywające się dalej - na Bliskim Wschodzie, czy w Afryce. Polscy politycy odnieśli się do pomysłu dość sceptycznie. Zdaniem ministra spraw zagranicznych - Grzegorza Schetyny pomysł jest ryzykowny, ponieważ należy przede wszystkim wzmacniać NATO. Gośćmi audycji byli Agnieszka Pomaska - PO, przewodnicząca Sejmowej Komisji ds. europejskich i Ryszard Czarnecki - PiS - wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.