Rosja zamierza wznowić handel z niektórymi państwami Unii Europejskiej, czyli z Grecją, Cyprem i Węgrami. Oznacza to, że Moskwa w dalszym ciągu prowadzi działania mające na celu osłabienie jedności Unii Europejskiej. Rosja od dawna dąży do tego, żeby rozmawiać z poszczególnymi krajami, a nie Wspólnotą jako całością. Tym bardziej, że unijne kraje są podzielone, jeśli chodzi o sankcje stosowane wobec Rosji. Moskwie udaje się już, poprzez politykę energetyczną, tworzyć coraz silniejszą grupę „przyjaciół” spośród takich unijnych krajów jak Hiszpania, Włochy, Czechy, Słowacja czy Austria. Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk - podczas niedawnej wizyty w USA – mówił, że tylko zjednoczona Unia Europejska jest w stanie zatrzymać agresywną politykę Władimira Putina. Pytanie, czy niektóre kraje nie wybiorą własnych interesów zamiast wspólnej unijnej polityki wobec Rosji.