Parlament Europejski wzywa Turcję do uznania ludobójstwa Ormian, a tym samym do utorowania drogi prawdziwemu pojednaniu między oboma narodami. Tymczasem władze w Ankarze nie zgadzają się z określeniem „ludobójstwo”. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan już wcześniej zapowiedział, że jego kraj zlekceważy stanowisko Parlamentu Europejskiego w sprawie masakry Ormian. PE może tylko wzywać Turcję do rozliczenia się ze swoją historią z lat 1915-17, a robi to w setną rocznicę tych wydarzeń. PE proponuje ustanowienie międzynarodowego dnia pamięci o zbrodniach ludobójstwa. Komisja Europejska nie używa słowa „ludobójstwo”, ponieważ – jak tłumaczy rzeczniczka KE – nie pozwalają na to kwestie prawne i historyczne.