W Luksemburgu odbywa się narada ministrów spraw wewnętrznych państw Unii Europejskiej w sprawie nielegalnej imigracji. Włosi apelują do Wspólnoty o pomoc w przyjmowaniu uchodźców z Bliskiego Wschodu, mówią też o „planie B”, jeśli takiej pomocy nie uzyskają. Rozmowy w Luksemburgu dotyczą przyjęcia przez kraje unijne 40 tysięcy uchodźców, z których 24 tysiące znajdują się we Włoszech, a 16 tysięcy w Grecji. Chodzi o relokację tych ludzi w ramach tzw. Planu Junckera, który zakłada dzielenie imigrantów między poszczególne kraje członkowskie. Najwięcej ludzi ma przyjąć Francja i Niemcy, które już odmówiły, podobnie jak wiele innych państw Wspólnoty. Według jednego z uczestników ostatniej sesji ONZ, Europa powinna przyjąć milion uchodźców, co będzie stanowić zaledwie 0,2 proc. populacji Europy.