Ministrom finansów krajów strefy euro nie udało się porozumieć z Grecją w sprawie przekazania jej kolejnej pożyczki, wynoszącej ponad 7 mld euro. Kolejna próba porozumienia będzie 22 czerwca na nadzwyczajnym szczycie z udziałem przywódców państw Eurolandu. Międzynarodowi kredytodawcy w zamian za pomoc oczekują od Grecji reform i znacznych oszczędności. Dotychczasowe negocjacje odbywały się w atmosferze wzajemnych oskarżeń. Ateny mówią o upokarzaniu i zaciskaniu pętli na szyi, w Brukseli można usłyszeć, że grecki rząd okłamuje społeczeństwo co do stawianych żądań. Coraz trudniej jest więc o dialog i porozumienie. Grecki minister finansów Janis Warufakis tłumaczył, że Grecja jest gotowa do dalszych reform, ale nie może się zgodzić na kolejne oszczędności, podwyżki podatków i ograniczenie świadczeń dla najuboższych. Jeśli Grecja nie otrzyma pomocy finansowej do końca czerwca, będzie musiała ogłosić bankructwo.