Prezydent Barack Obama zakończył wizytę w Europie. Odwiedził Wielką Brytanię, która być może będzie przyczyną nadchodzącego kryzysu i Niemcy, które – zdaniem niektórych Europejczyków – przyczyniły się do obecnego kryzysu uchodźczego. W obu krajach amerykański prezydent chwalił Europę i zachęcał do wiary w silny, zjednoczony kontynent. Będąc w Londynie, Barack Obama bardzo zdecydowanie poparł członkostwo Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Mogło to pomóc zmienić zdanie zwolennikom Brexitu, ponieważ jedną z największych obaw Brytyjczyków jest to, w jaki sposób ewentualne wyjście z UE wpłynie na brytyjską gospodarkę. A Obama zdecydowanie oświadczył, że Stany Zjednoczone są zainteresowane kontaktami handlowymi - w kontekście m.in. umowy TTIP - z całą Wspólnotą, a nie z pojedynczymi krajami.
Natomiast w Hanowerze prezydent USA chwalił kanclerz Angelę Merkel, która od dłuższego czasu przeżywa trudne chwile z powodu kryzysu migracyjnego w Unii Europejskiej. Obama wskazywał na wspólnotę wartości, jaką stanowi Unia Europejska, a także na wielką rolę, jaką ta organizacja może odgrywać we wspólnocie międzynarodowej.
Rozmowa z dr Wojciechem Lewandowskim z Instytutu Europeistyki UW, grupy badawczej BRITANNIA.