Norbert Hofer z Austriackiej Partii Wolności może zostać pierwszym po II wojnie światowej prezydentem wywodzącym się ze skrajnej prawicy. Jego partia powstała w końcu lat 40-tych XX wieku, a zakładał ją Anton Reinthaller, minister w nazistowskim rządzie, członek Waffen SS. Partia ta głosi hasła pangermańskie, anty-imigranckie, nacjonalistyczne. W roku 2000 Unia Europejska nałożyła sankcje dyplomatyczne wobec Austrii po wejściu Jörga Haidera - również z Partii Wolności - do koalicji rządzącej. Na spotkaniach w Brukseli Austriacy przez 14 miesięcy byli bojkotowani. Jak Wspólnota zareaguje na wygraną Norberta Hofera? Czy w jasny sposób przeciwstawi się skrajnie prawicowym ugrupowaniom? Na razie z obliczeń wynika, że obaj kandydaci na prezydenta - Norbert Hofer i wspierany przez Zielonych Alexander Van der Bellen - uzyskali po około 50 procent głosów. Liczenie głosów trwa. Unia Europejska liczy na wygraną emerytowanego uniwersyteckiego profesora ekonomii - Van der Bellen.