W Budapeszcie trwają obchody 60. rocznicy Powstania Węgierskiego. W październiku 1956 odbyła się Węgierska Rewolucja. Węgrzy wyszli na ulice domagając się wolności, wojska sowieckie odpowiedziały czołgami. Krwawo stłumiona rewolucja pozbawiła życia ponad 2,5 tysiąca ludzi. Przed Rewolucją, 23 października, węgierscy studenci politechniki zorganizowali w Budapeszcie pokojową manifestację poparcia dla Polaków, dla robotników Zakładu Cegielskiego i polskich studentów, którzy poparli walczący Poznań. Węgrzy natomiast pamiętają ofiarną pomoc, która przyszła z Polski, była to krew, lekarstwa i żywność. Na obchody rocznicowe do Budapesztu zostali zaproszeni głównie polscy politycy z prezydentem na czele. Politycy węgierscy chcieli podkreślić swoją wdzięczność za największa pomoc, jaką otrzymali wówczas właśnie od Polaków. Obecnie dobrze się układa współpraca węgiersko-polska w ramach Grupy Wyszehradzkiej, która pokazuje siłę i determinację w działaniach na rzecz swoich państw i całej Unii Europejskiej. Kraje V4 nie chcą dopuścić do rozwoju biurokratycznej „czapy” w Brukseli. Mówią jednym głosem w sprawie problemu z imigracją, co zaczyna być brane pod uwagę przez polityków w Brukseli i innych krajach Unii Europejskiej.
Rozmowa z Istvanem Kovacsem - historykiem, byłym dyplomatą oraz pisarzem i poetą, Igą Zeisky - dziennikarką i przewodniczką oraz Marcinem Sokołowskim – polskim konsulem w Budapeszcie.