W Belgii zostały wznowione rozmowy w sprawie umowy handlowej między Unią Europejską a Kanadą. Na 27 października planowano unijno - kanadyjski szczyt, na którym miało dojść do podpisania umowy, ale Walonia nie cofa swojego sprzeciwu wobec porozumienia. Premier Kanady Justin Trudeau jest gotowy przyjechać do Brukseli w każdej chwili, żeby podpisać umowę. Walonii nie chodzi tylko o umowę CETA, ale o wewnętrzną sytuację polityczną w Belgii. Regiony walczą o swoją niezależność i Walonia chce podkreślić swoją pozycję w kraju. Sprawa jest jednak o tyle poważna, że mały region blokuje całą Unię Europejską. Powraca więc dyskusja, czy potrzebna jest we Wspólnocie całkowita jednomyślność we wszystkich sprawach.