Po lekkim zamieszaniu wywołanym przez Walonię udało się podpisać umowę handlową między Kanadą i Unią Europejską. Teraz politycy starają się przekonywać obywateli unijnych państw do umowy CETA. Po podpisaniu traktatu Donald Tusk - szef Rady Europejskiej mówił, że wolny handel i globalizacja ma na celu ochronę setek milionów ludzi przed biedą i głodem. Porozumienie z Kanadą uważane jest za najbardziej postępowe spośród wszystkich jakie były do tej pory negocjowane przez Unię Europejską. Premier Kanady Justin Trudeau twierdzi że z tego porozumienia najbardziej skorzysta klasa średnia i wszyscy którzy ciężko pracują. Oni poczują korzyści z międzykontynentalnej więzi. Ta umowa będzie dobrym przykładem dla świata. Jednak zaniedbania w polityce informacyjnej zbierają swoje żniwa. Manifestacje i protesty przetaczają się przez różne państwa i kontynenty, zawsze gdy głośno się robi o jakiejkolwiek umowie handlowej. Korzyści dla Unii Europejskiej mają być takie, że ma ona osiągać zyski 11 miliardów euro rocznie i ma to wszystko pobudzić wzrost ekonomiczny na starym kontynencie. I przez to pozwolić na tworzenie nowych miejsc pracy.
Gościem audycji był Adam Ruciński z firmy doradczej BTFG, który odpowiadał na telefoniczne oraz e-mailowe pytania słuchaczy.