Rosja próbuje uzależnić Unię Europejską od gazu ze swoich źródeł. Boi się, że Unia się uniezależni od Rosji dywersyfikując dostawy gazu. Prezydent Rosji Władimir Putin podróżuje więc po Europie, próbując poprawić wizerunek swojego rządu w oczach Europejczyków. Rosjanie chcą zdominować Europę jeśli chodzi o dostawy gazu i w ten sposób podporządkować sobie także państwa tranzytowe. Jeśli gazociąg Jamał II ominąłby np. Ukrainę, to możliwe byłoby jej szantażowanie, jeśli chodzi o dostawy gazu.
Wspólna polityka energetyczna Unii Europejskiej jest dopiero budowana, dotychczas część państw na Półwyspie Bałkańskim uzależniła się od Rosji, inne państwa prowadziły politykę czysto ekonomiczną i liczyły skąd się bardziej opłaca sprowadzać gaz, nie zastanawiając się nad kosztami politycznymi, a jeszcze inne podejmowały decyzje niezbyt rozsądne. Jeśli Unia ma być bezpieczna, to należy zdywersyfikować źródła energii, a gaz sprowadzać nie tylko z Rosji, ale też z państw Basenu Morza Kaspijskiego.