Jutro 1 maja czyli Święto pracy, niegdyś obchodzone nie tylko w naszym kraju niezwykle uroczyście. Czasy zmieniły się jednak, a określenie„ masy pracujące” zastąpił termin „rynek pracy” i chyba jest on lepszy, aczkolwiek w ostatnim czasie także ten termin budzi strach. Dzieje się tak za sprawą bezrobocia, które rośnie w całej niemal Unii Europejskiej. I nie ma w tym nic dziwnego, bowiem cała niemal Europa jak na razie nie może poradzić sobie z kryzysem. Ale temat pracy w kryzysowych rozmowach na szczytach unijnych - można odnieść wrażenie - nie jest tematem wiodącym. Jednak jak uspokaja Dominik Owczarek z Instytutu Spraw Publicznych – pomimo tego, że szczyty w ciągu kilku ostatnich lat dotyczyły przede wszystkim różnych rozwiązań finansowych, problem bezrobocia i ogromnych trudności na rynku pracy w całej Europie jest dostrzegany. Świadectwem tego jest pakiet inwestycji społecznych, ogłoszony w lutym tego roku przez unijnego komisarza Laszlo Andora. Jest to kompleksowy dokument rekomendujący różnego rodzaju polityki, programy i rozwiązania. Jest to bardzo szeroki pakiet obejmujący wszystkie możliwe działania - od osób bezrobotnych, poprzez niepełnosprawnych aż po osoby starsze. Jednym z rozwiązań jest tzw. gwarancja dla młodych, polegająca na tym, że każdy młody, który kończy szkołę lub traci pracę – w ciągu 4 miesięcy otrzymuje jakąś propozycje pracy albo dalszego szkolenia.
