Sankcje, kary, riposty, represalia – Rosja i kraje UE idą coraz dalej w stronę niebezpiecznej w skutkach wojny handlowej – pisze Les Echos. Dziennik przypomina, że tydzień po tym, gdy banki rosyjskie zostały odcięte sankcjami od zachodnich rynków finansowych, premier Dmitrij Miedwiediew ogłosił embargo na produkty spożywcze z Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Kanady i Australii. Kreml zagroził też zamknięciem rosyjskiej przestrzeni powietrznej dla linii lotniczych realizujących połączenia między Europą a Azją.
Droga do wyjścia UE z kryzysu się komplikuje – czytamy w El Pais. Szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi przyznał wczoraj, że odbudowa przebiega „powoli, niepewnie i nierówno" – a to trzy dość ponure określenia, biorąc pod uwagę skalę problemu – komentuje hiszpański dziennik. Mario Draghi podkreślił, że obecne zawirowania geopolityczne - z kryzysem ukraińskim na czele – tworzą nowe zagrożenia dla unijnej reaktywacji.
W portalu internetowym L24 czytamy, że Litwę w PE reprezentuje najbardziej męski zespół polityków. – 10 eurodeputowanych i tylko jedna eurodeputowana- Vilija Blinkewicziute. To najmniejsza liczba kobiet w zespole spośród wszystkich państw członkowskich UE. Największą liczbę kobiet ma reprezentacja Malty- cztery kobiety i dwóch mężczyzn. W obecnej kadencji PE Kobiety stanowią 37 proc. wszystkich eurodeputowanych
Jean-Claude Juncker i zespół jego najbliższych współpracowników pracują nad powołaniem nowego składu KE. Dziennikarka portalu europejskiego EUobserver postanowiła przyjrzeć się kulisom unijnej polityki. Jak relacjonuje Martin Selmayr- główna aktywność ludzi Junckera skupia się teraz na kompletowaniu unijnej układanki. „Rozpisaliśmy już kilkanaście modeli składu Komisji i mamy pojęcie, jak mogłaby wyglądać. Niestety dwie-trzy niewiadome wszystko zmieniają" – mówi, przypominając o problemie z niedoborem żeńskich kandydatur i braku decyzji Belgii.