„El Pais” – „Ożywcze sygnały w dobie chronicznego kryzysu” – czytamy w artykule Claudii Perez. Wielokrotnie obiecywane uzdrowienie europejskiej gospodarki dyskretnie daje o sobie znać: rośnie zatrudnienie w krajach najbardziej doświadczonych bezrobociem, klimat większego zaufania sprzyja przedsiębiorczości i po raz pierwszy od lat na irlandzkim rynku nieruchomości zarejestrowano zwyżki cen. - Gospodarka UE
„Irish Independent” - „Zrezygnujemy z polityki zaciskania pasa – lecz tylko wtedy, jeśli Europa zrobi to pierwsza” pisze Louise McBride i powołuje się na niedawną wypowiedź specjalnego doradcy irlandzkiego ministerstwa finansów Alana Ahearne’a. Ahearne odniósł się do słów ekonomisty Ashoki Mody’ego, szefa misji ratunkowej MFW dla Zielonej Wyspy, który zalecił, by Irlandia jak najszybciej porzuciła politykę zaciskania pasa, stymulując wzrost. – Finanse UE
„Gospodarka Islandii tonie z powodu wojny na makrele”, pisze Charlotte McDonald w „The Independent”. Unia Europejska jest gotowa wytoczyć swe najcięższe działa w tzw. wojnie na makrele, jaką prowadzi z Islandią i Wyspami Owczymi, odpowiedzialnymi za niebezpieczny dla zasobów morskich i sprzeczny z umowami połów makreli i śledzi. Kroki, jakie może teraz przedsięwziąć Bruksela, zapewne podniosą temperaturę sporu między islandzkim rządem, utrzymującym, że przemysł rybny jest dla północnej wyspy sektorem kluczowym, a Unią Europejską działającą na rzecz ochrony ławic. - Rybołówstwo w UE
W „Diário de Notícias” przeczytamy m.in. o tym, jak boleśnie antykryzysowe cięcia uderzą Portugalczyków po kieszeniach. Przeciętny obywatel tego kraju straci ponad 800 euro w porównaniu z ubiegłym rokiem. Ten sam dziennik zapowiada wzrost przychodów w branży turystycznej. Według prognoz do Portugali ma przyjechać o 20 procent turystów więcej niż w roku ubiegłym. Wzrost w tej branży odnotowały też inne kraje UE jak Grecja czy Hiszpania. - Finanse i Turystyka w UE
Szwajcarscy kadrowcy w ogłoszeniach o pracę coraz częściej zamieszczają wymóg: „narodowości szwajcarskiej lub zamieszkały w Szwajcarii”. Ten środek dyskryminacyjny miałby być wymierzony w kandydatów z Francji, których w ojczyźnie Wilhelma Tella uważa się za „leniwych i aroganckich”. Na łamach „Le Matin” znalazła się wypowiedź szwajcarskiego pracodawcy skarżącego się na roszczeniową postawę Francuzów już w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej: Zawsze jest tak samo - powiedział. - Zupełnie inaczej rozmawia się z Hiszpanami, czy Portugalczykami. - Rynek pracy poza UE
