- Zaraz po zwycięstwie usiadł na trawie i zrzucił pantofle i można było widzieć przez lornetkę z naszej prasowej loży, że nogi ma całe w bąblach podeszłych krwią – opowieść dziennikarki Kazimiery Muszałównej o złotym biegu Janusza Kusocińskiego na olimpiadzie w Los Angeles w 1932.