Do przerwy w pierwszym meczu tego sezonu Ekstraklasy był remis 1:1. Podbeskidzie objęło prowadzenie po trafieniu Marka Sokołowskiego w 53. Minucie. Jednak dwa gole strzelone w końcówce meczu dały Pogoni wygraną 3:2. W drugim dzisiejszym meczu piłkarze Górnika Łęczna zmierzą się z Wisłą Kraków. Zespół z Łęcznej awansował do Ekstraklasy w czerwcu.
– Jestem bardzo ciekawy, co piłkarze z Lubelszczyzny pokażą na tle Wisły, targanej wieloma problemami natury finansowej i problemami z kibicami. Sytuacja w zespole białej gwiazdy nie jest zbyt wesoła, natomiast Łęczna wraca do Ekstraklasy i mam nadzieje, że sprawi kilka niespodzianek. Bardzo się cieszę, że akurat Górnik będzie grał w naszej lidze, bo w tym regionie od kilku lat brakowało drużyny na poziomie – powiedział w PR24 Przemysław Bator z „Przeglądu Sportowego”.
Kompromitacja Legii Warszawa
W najbliższy weekend Legia będzie miała szansę zrehabilitować się przed kibicami po ostatnim bardzo słabym meczu. Piłkarze z Warszawy zremisowali u siebie z irlandzkim St. Patrick’s Athletic 1:1 (0:1) w pierwszym meczu II rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Goście objęli prowadzenie w 38. minucie po golu Chrisa Fagana. W doliczonym czasie gry wyrównał Miroslav Radović.
– Wszyscy spodziewaliśmy się wysokiego zwycięstwa, w najgorszym razie 2:0. Jesteśmy rozczarowani tym, co pokazała drużyna Berga. Było jeszcze gorzej niż w poprzednim sezonie, gdy za kadencji Jana Urbana Legia też zaczęła eliminacje do Ligii Mistrzów w kiepskim stylu, ale jednak pierwszy mecz z walijską drużyną zakończył się zwycięstwem – powiedział Przemysław Bator.
Wbrew oczekiwaniom kibiców, zmiana trenera nie przybliżyła drużyny do Ligii Mistrzów. Jednak szefowie klubu od samego początku mówili, że nie to jest celem trenera w tym sezonie.
– Berg miał zagwarantować lepsze występy na arenie europejskiej, ale póki co tego nie widzimy. Nie można nazwać dobrym występem remisu z St. Patrick’s. Jak patrzyłem na grę legionistów, to byłem załamany. Tak nie można grać w Europie, z taką drużyną. To nie jest ten poziom, Legia jest dużo lepszą drużyną – podkreślał Piotr Kamieniecki z portalu Legia.net, Gość PR24.
Finałowy turniej Ligi Światowej
Brazylia przegrała 1:3 (21:25, 19:25, 25:23, 26:28) z Iranem w meczu grupy I odbywającego się we Florencji finałowego turnieju Final Six rozgrywek Ligi Światowej. Mimo porażki „Canarinhos” awansowali do półfinałów, w najlepszej czwórce znalazł się również Iran. Ostatnie, trzecie miejsce w grupie I zajęli Rosjanie.
AM