>>>Gala boksu w Krakowie: Adamek - Szpilka. Na widowni zasiądzie 17,5 tys. osób<<<
Między nimi jest trzynaście lat różnicy, różnią się też doświadczeniem, tym życiowym i tym zdobytym w ringu. Jeden z nich przyciąga na bokserskie gale tłumy wytatuowanych kolesi z "terenu”, drugi przed wejściem do ringu robi znak krzyża i uśmiecha się do księży, którzy licznie przybywają by go dopingować. Gdy Tomasz Adamek i Artur Szpilka wejdą jednak do ringu będą mieli ten sam cel, pokonać rywala.
Jeżeli Szpilce ta sztuka się nie uda, jak sam mówi jeszcze na jakiś czas pozostanie w bokserskiej piaskownicy. Tomasz Adamek do stracenia ma chyba trochę więcej. Jeżeli przegra z młodszym i mniej utytułowanym rywalem czeka go zesłanie do bokserskiego domu starości.
Zmazać plamę to cel i Adamka i Szpilki
Zarówno Tomasz Adamek jak i Artur Szpilka swoje ostatnie walki przegrali. Adamek musiał uznać wyższość Wiaczesława Głazkowa, a "Szpila” niewiele miał do powiedzenia w ringu ustawionym w Madison Square Garden, w którym jego przeciwnikiem był Bryant Jennings. Starcie w Krakowie ma być rehabilitacją po tych walkach. Jednemu się uda. Któremu?
No właśnie. Zdecydowanym faworytem większości ekspertów jest Adamek. Stary lis ma zniszczyć ambitnego, ale wciąż jeszcze uczącego się boksu Szpilkę.
Były trener Adamka mimo, iż dziwi się, że Adamek zgodził na taką walkę, uważa jednak, że w starciu z młodszym zawodnikiem to "Góral” z Żywca będzie zdecydowanym faworytem.
- Takie przeciąganie karier to przesada, ale faworytem jest Tomek. Nie sądzę, by przegrał ze Szpilką, który w wadze ciężkiej jest w każdej walce przewracany. Skoro Adamka nie położył Kliczko, to i Szpilka nie da rady. Przegrana z Arturem byłaby taką samą porażką, jak ta z pchaniem się do polityki. Zamknęłaby mu drogę całkowicie - mówi Henryk Petrich, medalista olimpijski i były trener Adamka.
Przemysław Saleta jest innego zdania. Były mistrz Europy w boksie i pogromca Andrzeja Gołoty wątpliwości kto wygra tę walkę nie ma. - Stawiam na Szpilę. Nie sądzę by Tomek mógł być lepszy niż w ostatnich walkach. Nie z tym trenerem i nie w tym wieku. Wiem, że Artur ciężko pracował od przegranej z Jenningsem i sądzę, że będzie to widać. Choć ostatecznie wszystko sprowadza się do psychiki Szpilki, bo Adamek na pewno nie pęknie - uważa Przemysław Saleta.
Według Artura Kazimierza Szczerby, byłego trenera Artura Szpilki "Szpila” ma duże szanse w starciu z Adamkiem, który niezależnie od wyniku walki i tak jest już wielkim przegranym.
- Adamek na tej walce tylko straci. Jeśli wygra, to i tak nie ma już szans na pojedynek o mistrzowski pas, a jak przegra to jego kariera absolutnie dobiegnie końca. Zyskać może tylko Szpilka, który jest młody, perspektywiczny i wygrana otworzy przed nim kilka drzwi. Tym bardziej, że to Artur jest faworytem, bo jeśli nie zawiedzie go głowa to zwycięży - mówi Szczerba.
Starcie Adamek - Szpilka to niewątpliwie wielkie wydarzenie bokserskie, którym żyje Polska . Bokserzy wywodzą się z różnych środowisk, przyciągają na walki inną publiczność, dlatego można stwierdzić, że ich walką żyje właściwie cały kraj. Mówi się, że Adamek zarobi na walce milion złotych, młodszy Szpilka ma otrzymać wypłatę mniejszą o 200 tysięcy. I chyba w tym starciu te pieniądze odgrywają istotną rolę, żeby nie powiedzieć są najważniejsze. Zarówno przed Adamkiem, jak i przed Szpilką żadne drzwi do wielkiej kariery po gali "Gala prawdy” się nie otworzą. Wręcz przeciwnie, niektóre zatrzasną się bezpowrotnie.
Niezależnie od motywacji pięściarzy w sobotni wieczór w Krakowie odbędzie się bokserska wojna: brutalna, ale na dłuższą metę fascynująca, bo pozwoli zobaczyć człowieka takim jaki jest naprawdę, jego strach i odwagę - mówił wskazując podobieństwa boksu i wojny Francois Pelou, francuski korespondent wojenny. Czekamy na to starcie - niech zwycięży lepszy.
Artur Szpilka przed starciem z Tomaszem Adamkiem:
Źródło:Orange Sport/x-news
Tomasz Adamek przed starciem z Arturem Szpilką:
Źródło:Orange Sport/x-news
Oprócz walki Adamek - Szpilka, innym pojedynkiem, który kibice zobaczą na gali w Krakowie będzie starcie Grzegorza Proksy z Maciejem Sulęckim. W innym starciu Dawid Kostecki będzie walczył z Andrzejem Sołdrą. Poza tym odbędą się walki Łukasza Maćca z Michałem Żeromińskim i Piotra Gudla z Rafałem Kaczorem.
Pierwsza walka na gali Polsat Boxing Night rozpocznie się w sobotę o godzinie 19 50.
Aneta Hołówek, polskieradio.pl