Polskie Radio

Fundacja charytatywna Trumpa złamała prawo?

Ostatnia aktualizacja: 30.09.2016 20:57
Kandydat Republikanów na prezydenta USA Donald Trump naruszał prawo w związku z działalnością swojej fundacji charytatywnej - podał dziennik "Washington Post" w serii artykułów będących plonem dziennikarskiego śledztwa.
Prezydent USA Donald Trump
Prezydent USA Donald TrumpFoto: Gage Skidmore/CC BY-SA 2.0

W piątek dziennik poinformował, że fundacja, założona w stanie Nowy Jork, nie otrzymała certyfikatu od jego władz, potrzebnego do zbierania datków przewyższających w sumie 25 tysięcy dolarów rocznie.

Wcześniej „Washington Post” podał, że wbrew prawu Trump używał funduszy gromadzonych w fundacji do wpłacania datków na kampanie wyborcze polityków, prywatne zakupy – np. swego portretu za 10 tysięcy dolarów – a także do polubownego rozstrzygania pozwów sądowych wniesionych przeciw niemu. Na ten ostatni cel miało pójść 258 tys. dolarów.

TVN24/x-news

Fundacja otrzymywała także fundusze od firm, które winne były Trumpowi pieniądze, ponieważ zostały poinstruowane, żeby zamiast zwracać dług, wpłaciły donacje. „Washington Post” sugeruje, że Trumpowi chodziło o to, by nie zapłacić podatków od otrzymywanych od dłużników pieniędzy. Fundacje charytatywne są zwolnione od podatków.

Z kolei niezałatwienie przez fundację wspomnianego certyfikatu - jak wyjaśnił w piątek autor demaskatorskich tekstów, David Fahrenthold w telewizji CNN – może się wiązać z faktem, że warunkiem otrzymania takiego dokumentu jest poddanie fundacji skrupulatnemu audytowi. Kontrola taka mogłaby wykazać nieprawidłowości w wykorzystywaniu zgromadzonych funduszy.

W piątek jeden z doradców Trumpa, Boris Epshteyn, powiedział telewizji CNN, że prowadzący dochodzenie w sprawie fundacji prokurator generalny stanu Nowy Jork, Eric Schneiderman, jest „sympatykiem Hillary Clinton i sponsorem jej kampanii”. Schneiderman został mianowany na stanowisko przez demokratycznego gubernatora stanu Andrew Cuomo.

"Niesparwdzone pogłoski"

Epshteyn – imigrant z Rosji - powiedział, że rewelacje „Washington Post” opierają się na „niesprawdzonych pogłoskach”.

- O ile mi wiadomo, fundacja postępowała zgodnie z przepisami - oświadczył. Upomniał media, żeby zajęły się raczej tym, jak bardzo fundacja Trumpa pomaga ludziom, np. weteranom

TVN24/x-news

Dziennikarze podjęli temat zwracając uwagę, że media sympatyzujące z Trumpem nagłaśniają kontrowersje z charytatywną Fundacją Billa, Hillary i Chelsea Clintonów.

Krytycy kandydatki Demokratów do Białego Domu wypominają jej donacje od autorytarnych rządów, które starały się o łatwiejszy dostęp do Clinton w czasie, gdy była ona sekretarzem stanu (2009-2013).

Nie udowodniono jednak, by szefowa dyplomacji podjęła jakiekolwiek decyzje polityczne jako rewanż za datki dla fundacji.

PAP/koz

Czytaj także

Donald Trump: będę uznawał poświęcenia Polski na rzecz wolności

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2016 20:18
Republikański kandydat na prezydenta USA Donald Trump na spotkaniu z przedstawicielami Polonii w Chicago zapewnił w środę, że zależy mu na silnym NATO i z uznaniem wypowiedział się o wypełnianiu przez Polskę zobowiązań i jej roli w Sojuszu.
rozwiń zwiń