Najważniejszym punktem drugiego dnia konwencji Zjednoczonej Prawicy w Katowicach były wystąpienia liderów obozu rządzącego: Jarosława Kaczyńskiego (PiS), Zbigniewa Ziobro (Solidarna Polska) i Jarosława Gowina (Porozumienie). W stolicy Śląska przemawiali również szef rządu Mateusz Morawiecki i b. premier Beata Szydło.
Jarosław Kaczyński: Polska musi pozostać wyspą wolności
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Premier: chcemy skupić się m.in na służbie zdrowia, edukacji, energetyce i środowisku
Opisując plany PiS na ewentualną kolejną kadencję, premier zapowiedział, że agenda skupi się na pięciu obszarach: służbie zdrowia, edukacji, ochronie środowiska, transformacji energetyki i inwestycjach infrastrukturalnych. "Na kolejne lata chcemy zaproponować agendę rozwojową, agendę rozwoju gospodarczego" - mówił Mateusz Morawiecki. "Chcemy realnie zbliżyć się do tych najlepszych" - dodał.
- PiS jest ugrupowaniem wiarygodnym. Mamy program który nie powstaje jedynie przed samymi wyborami. Wyborcy po prostu widzą, że jak coś obiecamy, to będzie to zrealizowane, w przeciwieństwie do innych ugrupowań - powiedział prof. Karol Karski. Europoseł podkreślił również, że rząd zajmuje się poprawianiem losu Polaków i kierunkiem dalszego rozwoju państwa. - Opozycja tymczasem zajmuje się sobą. Tam następuje wewnętrzna konsumpcja. Gen agresji PO jest tak silny, że ta złość jest kierowana w stosunku do PiS i całej opozycji - stwierdził.
Prof. Piotr Gliński: nasz program przyniósł Polsce dobre owoce
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Zbigniew Ziobro: dobra zmiana nie tylko z nazwy, mamy mierzalne fakty
Adam Bielan zauważył, że "na konwencji PiS w Katowicach zobaczyliśmy obraz stabilizacji politycznej i wizję dalszego szybkiego rozwoju Polski". - Nasz kraj w ciągu ostatnich czterech lat uzyskiwał rekordowe na skalę światową parametry gospodarcze. Mamy gigantyczny wzrost dochodów bez podnoszenia podatków, a co więcej są one obniżane, tak jak np. PIT z 18 proc. na 17 proc. Zwiększane są również koszty uzyskania przychodu, co będzie oznaczało zmniejszenie obciążeń. Wszystko to przy jednocześnie najniższym deficycie budżetowym w historii - informował. Polityk zaznaczył też mamy w Polsce zagwarantowaną wolność mediów. - Nie można porównywać obecnej sytuacji do tego, co działo się za PO. Wtedy po interwencjach u naszego zachodniego sąsiada usuwano redaktora naczelnego największej gazety w, tylko dlatego, że byli oni krytyczni wobec rządu - komentował eurodeputowany.
Marcin Święcicki stwierdził zaś, że sprawami światopoglądowymi usiłuje się przykryć klęskę PiS. - Partia rządząca potrafi rozdawać pieniądze, ale nie umie zarządzać sferą publiczną. W latach 2017-2019 nie powstały żadne nowe autostrady, a kolejki do służby zdrowia rosną wraz z zadłużeniem szpitali - powiedział. Poseł przywołał również przykład polityki mieszkaniowej. - Za naszych czasów z programów wsparcia mieszkaniowego korzystało rocznie 50 tys. młodych ludzi, a teraz poniżej tysiąca. Taka jest klęska programu mieszkaniowego wsparcia dla młodych. Jak wygramy, to utrzymamy programy socjalne, ale naprawimy zarządzanie sferą publiczną - mówił gość PR24.
Elżbieta Zielińska oceniła zaś, że w Polsce nic się nie zmieni bez głębszych zmian ustrojowych proponowanych przez Kukiz'15. - Dla nas ważne są obligatoryjne referenda i zmiana ordynacji wyborczej. Teraz zaś dąży się do dwublokowości, która byłaby dla Polski opłakana w skutkach - stwierdziła posłanka. Gość programu odniosła się również do dalszej perspektywy politycznej Kukiz'15. - Jesteśmy gotowi do samodzielnego startu ale toczymy też rozmowy. Wykluczamy jednak dużą koalicję - dodała.
"PSL odrzuca koalicję z lewicą"
"Do wyborów parlamentarnych proponujemy dwa bloki - lewicę i umiarkowane centrum. Jeden blok nie jest w stanie pokonać obecnie rządzących" - mówił na wstępie sobotniego posiedzenia Rady Naczelnej PSL prezes partii Władysław Kosiniak-Kamysz. "Nie wyobrażam sobie, żebyśmy do parlamentu polskiego mogli wspólnie startować z jednej listy wyborczej z lewicą" - powiedział.
Władysław Kosiniak-Kamysz: nie wyobrażam sobie wspólnego startu z lewicą
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Krzysztof Paszyk: w PSL panuje atmosfera "wszystkie ręce na pokład"
- Po wyborach do Parlamentu Europejskiego przeprowadziliśmy dogłębne analizy i doszliśmy do wniosku, że Koalicja Europejska jest stworzona tylko na tę jedną elekcję. Partia uznała, że po stronie opozycyjnej powinny być dwa bloki: centroprawicowy i lewicowy - zaznaczył Władysław Teofil Bartoszewski. Polityk ludowców przypomniał jednak, że przez wiele lat jego partia współpracowała z Platformą. - Jesteśmy się w stanie więc z nimi dogadać, ale pod warunkiem, że odsuną oni od siebie stronę lewicową. Chcemy iść do jesiennych wyborów centroprawicowym blokiem - komentował.
Marcin Święcicki podkreślił, że PO bardzo zainteresowane jest współpracą z ludowcami. - Jeśli nie da się zrobić jednej opozycyjnej koalicji i staniemy przed wyborem z kim iść na jesieni, to wybierzemy PSL. Będziemy też już z nimi uzgadniać co będzie w programie - mówił poseł.
Adam Bielan stwierdził zaś, że głównym problemem PSL jest Platforma i jej skręt w lewo, który się dokonał na przestrzeni ostatnich lat. - Szczerze współczuje politykom ludowców, bo w obecnej sytuacji nie mają oni dobrego rozwiązania - dodał.
Wincenty Elsner: mam już dość czekania w przedpokoju Schetyny
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Anna Maria Żukowska: Sojusz Lewicy Demokratycznej może budować blok lewicowy
Więcej tematów w całej audycji.
Gospodarzem programu była Katarzyna Gójska.
Polskie Radio 24/jp
----------------------------
Data emisji: 07.07.2019
Godzina emisji: 9.06