Opis |
16.07.19=EUREKA - aut.Dorota Truszczak 16 lipca 1969 roku, dokładnie 50 lat temu z Centrum Lotów Kosmicznych na Canaveral wystartowała ku Księżycowi amerykańska misja Apollo 11. Cztery dni później, 20 lipca Neil Armstrong, dowódca misji, przekazał ze Srebrnego Globu długo oczekiwane słowa: "Orzeł wylądował". Po północy, już 21 lipca padło słynne zdanie o małym kroku Armstronga , który stał się wielkim krokiem dla ludzkości. Pół miliarda ludzi na Ziemi oglądało transmisję z lądowania na Księżycu pierwszego człowieka. Także Polacy. Polska była jedynym krajem naszej części Europy, który transmitował to wydarzenie. "Piękny widok…wspaniałe pustkowie" - to reakcja drugiego uczestnika lądowania. Był nim Edwin Buzz Aldrin. Trzeci - Michael Collins, pozostał w statku dowodzenia okrążając naszego satelitę. Astronauci byli na powierzchni Księżyca 21 godz. 26 minut, zrobili wiele zdjęć, pobrali 22 kg próbek. Dlaczego to Amerykanom, a nie Rosjanom udało się wylądować na Księżycu, co spowodowało, że ten sukces nie miał dalszego ciągu, kiedy człowiek znów powróci na Srebrny Glob, czy powrócić powinien czy musi? Trwa wyścig Chin i Indii na Księżyc . Który z tych krajów powtórzy sukces misji Apollo 11? Są też tacy, którzy nie wierzą, że w nocy z 20 na 21 lipca 1969 roku Neil Armstrong stanął na księżycowym gruncie. O tym także będę rozmawiać z inż. Tomaszem Kokowskim informatykiem, entuzjastą badań kosmicznych. W audycji usłyszymy fragment transmisji z lądowania nadawanej w Programie 1 Polskiego Radia.
|