Rozmówczyni zaznaczyła, że polskie media świadomie lub nieświadomie najczęściej wprowadzają dezinformację ws. sytuacji w Hiszpanii. - Polacy widzą tylko migawki, że Barcelona wzywa Madryt do pokojowego dialogu, ale nie jest tak w rzeczywistości, bo nie ma ku temu podstawy dialogowej. Szef rządu katalońskiego jest zmuszony uspokajać sytuację, a jednocześnie wzywa do wychodzenia na ulicę - poinformowała.
- Współczuję Polakom, ponieważ w natłoku informacji trudno o rzetelność i wybór tej informacji, która oddaje sytuację w Hiszpanii. W polskich mediach występuje Alfred Bosch, który podaje się za ministra spraw zagranicznych Katalonii, a później ambasador Hiszpanii jest zmuszone wprowadzać korekty, ponieważ nie istnieje ministerstwo spraw zagranicznych Katalonii. Ten pan uzurpuje sobie miano ministra. Na tym przykładzie widać jak wiele kłamstw występuje w tej sprawie - dodała publicystka.
Barcelona: wielotysięczna manifestacja zwolenników jedności Hiszpanii
"Terytorium Hiszpanii jest nienaruszalne"
- W Hiszpanii mówi się o tym, że istnieją związki między bojówkami separatystycznymi, które nie chcą dialogu, ale stawiają ultimatum. W konstytucji zaś istnieje jasny zapis, że terytorium Hiszpanii jest nienaruszalne. Dodatkowo nie wszyscy Katalończycy chcą niepodległości, ale są oni zastraszani - przyznała publicystka.
- Katalonia ma własne więziennictwo, policję i szkolnictwo. Jest to rejon bardzo autonomiczny, a referendum odnośnie niepodległości sprzed 2 lat było farsą. Niektórzy zamieszczali zdjęcia, że głosowali w nawet 8 lokalach wyborczych. To był pokaz nienawiści wobec Hiszpanii, którym już się to nie podoba, że podpala im się kraj - podkreśliła.
Hiszpańscy separatyści zawarli sojusz. Dziesięć regionów chce referendów niepodległościowych
- Lewica od początku wije się, bo wie że jest duży opór ze strony Hiszpanów. Jeżeli Katalonii udałoby się wygryźć trochę więcej wolności, to potem w kolejce jest kraj Basków i Galicja. Trudno się dziwić, że Hiszpania się na to nie zgadza - zwróciła uwagę.
Kontrowersyjna ekshumacja
Małgorzata Wołczyk wyjaśniła także, że ekshumacja gen. Francisco Franco ma ogromne znaczenie dla Hiszpanów. - Obawiam się, że ekshumacja gen. Franco będzie ważnym punktem w historii kraju. Do tego dążyła lewica, czyli do podsycania konfliktów. U nas mówi się, że ekshumacja oznacza zwycięstwo demokracji po latach i oddanie dziejowej sprawiedliwości, co jest wersją lewicy. Dla Hiszpanów Franco był kimś na wzór Piłsudskiego. Ocalił on Katolików przed eksterminacją i był dla wielu autorem cudu gospodarczego i o tym nie można zapominać - podsumowała.
***
Więcej w nagraniu.
Rozmawiał Antoni Opaliński.
Data emisji: 29.10
Godzina emisji: 19.46
PR24/pkr