Andrzej Dąbrowski – "A ty się bracie nie denerwuj"
W zamierzchłych czasach, pomiędzy mitycznym meczem na Wembley a zdobyciem przez Polskę brązowego medalu mistrzostw świata, powstała piosenka upamiętniająca nazwiska największych asów tamtej drużyny, takich jak Tomaszewski, Deyna czy Lubański, a przy okazji opisująca zarys taktyki przygotowanej przez trenera Kazimierza Górskiego ("długi przerzut, szybka centra, oni albo my").
"A ty się bracie nie denerwuj"
"A ty się bracie nie denerwuj"
Krzysztof Logan Tomaszewski o piłkarskim przeboju sprzed lat
Autor słów, Krzysztof Logan Tomaszewski, tak opowiadał na antenie Polskiego Radia o okolicznościach powstania utworu: – Był rok 1974. Budynek Polskiego Radia. Na dole, w studiu kręcili się piłkarze. Był Janek Tomaszewski, Kazimierz Deyna, Adam Musiał, trener Kazimierz Górski. Podszedłem do nich z moim tekstem i zaproponowałem, by zaśpiewali kont-refren, a oni się zgodzili!
źródło: YouTube / TVP VOD
Maryla Rodowicz – "Futbol, futbol"
Dodatkowego kopa w tym złotym okresie polskiego futbolu dała zawodnikom piosenka wykonana przez Marylę Rodowicz podczas ceremonii otwarcia pamiętnych mistrzostw świata, odbywającej się w Monachium.
Autor tekstu, Jonasz Kofta, umieścił w nim m.in. wersy: "Na świecie tym są takie dni, gdy niebo drży, bo padł gol". Niebo nad Niemcami zadrżało aż siedmiokrotnie po strzałach Grzegorza Laty, który został królem strzelców turnieju i poprowadził Polaków do trzeciego miejsca, zdobywając ostatnią z bramek w decydującym meczu z Brazylią, zakończonym wynikiem 1:0.
źródło: YouTube / Maryla Rodowicz
Bohdan Łazuka – "Tajemnica mundialu"
Sukces z 1974 roku polscy piłkarze powtórzyli 8 lat później na mundialu w Hiszpanii. Z tamtym turniejem kojarzy się kibicom wykonywana przez Bohdana Łazukę piosenka ze słynnym refrenem: "Entliczek pentliczek, co zrobi Piechniczek, tego nie wie nikt". W tekście znalazło się też nazwisko obecnego prezesa PZPN ("Uliczkę znam w Barcelonie, w uliczkę wyskoczy Boniek"), który był największą gwiazdą tamtej reprezentacji, strzelając hat tricka w pamiętnym meczu z Belgią, wygranym przez Polaków 3:0.
źródło: YouTube /TVP VOD
Marek Torzewski - "Do przodu Polsko!"
Zbigniew Boniek zapisał się w historii polskiej piłki również jako autor "klątwy" rzuconej na naszą reprezentację po nieudanym mundialu w Meksyku w 1986 roku. "Zibi" powiedział kręcącym nosem dziennikarzom, że na kolejny awans do turnieju tej rangi przyjdzie czekać Polakom długie lata. Okazało się, że było to dokładnie 16 lat.
Na mistrzostwa do Korei i Japonii jechaliśmy w 2002 roku uskrzydleni podniosłą pieśnią "Do przodu Polsko!" w wykonaniu operowego tenora Marka Torzewskiego. Niestety, drużyna pod wodzą Jerzego Engela zagrała tam jedynie trzy mecze: otwarcia, o wszystko i o honor. Ta triada stała się potem polską specjalnością na międzynarodowych turniejach.
źródło: YouTube / NewAbraMusic
Jarzębina - "Koko, koko, Euro spoko"
W 2012 roku polscy kibice doczekali się niemożliwego – nie dość, że reprezentacja grała na Mistrzostwach Europy, to na dodatek turniej organizował nasz kraj (do spółki z Ukrainą) na nowiutkich, specjalnie wybudowanych stadionach. Z tej okazji zorganizowano wielki plebiscyt na oficjalny Hit Biało-Czerwonych, mający im pomóc w osiągnięciu historycznego sukcesu.
Ku zaskoczeniu wielu kibiców i dziennikarzy głosowania nie wygrał ani zespół Wilki, ani Maryla Rodowicz, ani nawet faworyzowany duet Liber & InoRos, lecz pochodzący z Kocudzy Drugiej ludowy zespół Jarzębina, który zgłosił do konkursu swojską przyśpiewkę z wpadającym w ucho, łatwym do zapamiętania refrenem. Werdykt wywołał ogólnonarodową debatę o tym, czy wypada w tak przaśny sposób promować Polskę podczas wielkiej, międzynarodowej imprezy. Ostatecznie panie nie zaśpiewały piosenki podczas ceremonii otwarcia Euro – oficjalnie z powodu kontrowersji związanych z prawami autorskimi do utworu.
Pod względem sportowym turniej był porównywalny do japońsko-koreańskiego mundialu. Po trzech meczach grupowych nasi piłkarze udali się na wakacje, a polscy kibice mogli spokojnie oglądać rywalizację lepszych drużyn, walczących o najwyższe laury.
źródło: YouTube / TVP Sport
kc