Lindsey Buckingham dołączył do Fleetwood Mac w 1974 roku, kilka lat po tym, jak zespół opuścił współzałożyciel, słynny gitarzysta Peter Green. Brał udział w nagrywaniu najbardziej znanych albumów brytyjsko-amerykańskiej formacji, takich jak "Rumours" (1977) czy "Tango in the Night" (1987). Jego wokalne i gitarowe umiejętności można podziwiać m.in. w przebojach "Go Your Own Way" oraz "Big Love".
Fleetwood Mac - "Go Your Own Way", źródło: YouTube / TheGreatestRockSongs
Przez kilka lat muzyk był związany prywatnie z główną wokalistką zespołu, Stevie Nicks. Rozpad ich związku zainspirował powstanie "Dreams", jednego z największych hitów w dorobku grupy. Trzy lata temu skończyła się również przygoda Buckinghama z Fleetwood Mac. Jak to wyjaśniła jego była partnerka, został on usunięty ze składu za zbyt intensywne skupianie się na solowej karierze.
Na temat ewentualnego powrotu na łono zespołu Lindsey wypowiedział się ostatnio w wywiadzie udzielonym autorowi podcastu WTF With Marc Maron. Stwierdził w nim, że jest w stałym kontakcie z perkusistą Mickiem Fleetwoodem i że ich relacje układają się wzorowo. – Sądzę, że właściwie wszyscy bardzo by chcieli, abym wrócił – powiedział gitarzysta, dodając przy tym, że ma pewności, czy to jest w ogóle wykonalne.
Wygląda więc na to, że w najbliższym czasie fani nie doczekają się koncertów ani nowych nagrań Fleetwood Mac z Lindseyem Buckinghamem w składzie. 17 września ukaże się natomiast jego solowy album, którego przedsmak dały single z utworami "I Don’t Mind" i "On the Wrong Side".
Lindsey Buckingham - "On the Wrong Side", źródło: YouTube / Lindsey Buckingham
kc/kr