"Masters of War"
Swój słynny protest song 22-letni Bob Dylan stworzył w oparciu o melodię tradycyjnej folkowej piosenki "Nottamun Town". Dopisał do niej bardzo emocjonalny, pacyfistyczny tekst, który miał być odpowiedzią na zagęszczającą się atmosferę zimnej wojny pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim. Choć nie odnosi się on do żadnego konkretnego konfliktu zbrojnego, padają w nim bardzo mocne oskarżenia pod adresem tytułowych "panów wojny". "Pozwólcie, że zadam wam pytanie: czy wasze pieniądze są aż tak dobre? Czy kupicie za nie wybaczenie?" – śpiewa żarliwie Dylan, życząc jak najgorzej tym, którzy wywołują wojny. "Będę obserwował, jak składają was na łożu śmierci i będę stał nad waszym grobem, dopóki nie upewnię się, że jesteście martwi".
źródło: YouTube / Bob Dylan
"Give Peace a Chance"
W porównaniu z Dylanem John Lennon jest łagodny jak gołąbek, gdy w towarzystwie żony Yoko Ono i tabunu mniej lub bardziej przypadkowych gości, którzy pojawili się na sesji nagraniowej, wyśpiewuje swój antywojenny hymn "Give Peace a Chance". Czasy są jednak już zupełnie inne, trwa hipisowskie "lato miłości" 1969 roku, kiedy zamiast rzucania w przeciwnika koktajlami Mołotowa wkłada się kwiaty w lufy czołgów. Lennon i Ono sprzeciwiali się wojnie w Wietnamie (i w innych zakątkach świata), leżąc przez bite dwa tygodnie w łóżku w hotelu Queen Elizabeth w Montrealu, do którego zapraszali dziennikarzy na antywojenne pogadanki. To właśnie tam nagrano utwór, który do dziś wraca w różnych odsłonach, by wołać o pokój na świecie.
źródło: YouTube / Yoko Ono
"War"
Zdjęcia i telewizyjne relacje z wojny w Wietnamie przewijają się w teledysku do piosenki Bruce'a Springsteena. Koncertowe wykonanie tego utworu – oryginalnie z repertuaru grupy The Temptations – pochodzi z 1985 roku, a Boss poprzedza je długą przemową, w której wspomina lata 60., kiedy wojna często gościła na ekranach amerykańskich telewizorów. Sam wokalista uniknął wówczas powołania do wojska, ale jego bliski przyjaciel zginął w Wietnamie. "Dziś też ślepa wiara, wasi przywódcy lub cokolwiek innego mogą przyprawić was o śmierć" – mówi Springsteen tuż przed zaintonowaniem pierwszych słów tego kawałka: "Wojna, co ona przynosi dobrego? Absolutnie nic!".
źródło: YouTube / Bruce Springsteen
"Zombie"
Tłem dla piosenki zespołu irlandzkiego The Cranberries była wojna domowa, która przez wiele lat nie pozwalała spać spokojnie mieszkańcom północnej części ich ojczystej wyspy. Do jej napisania skłoniły wokalistkę Dolores O'Riordan zamachy bombowe przeprowadzone w 1993 roku w angielskim mieście Warrington przez irlandzkich terrorystów z IRA, w których zginęło dwoje dzieci. Jeden z chłopców, 3-letni Johnathan Ball, przyjechał do miasteczka wraz z opiekunką, aby wybrać kartkę dla swojej mamy na zbliżający się Dzień Matki. Zabiła go bomba ukryta w koszu na śmieci. W tym samym roku, w którym ukazał się utwór "Zombie", IRA ogłosiła zawieszenie broni, co stało się początkiem procesu pokojowego w Irlandii Północnej.
źródło: YouTube / TheCranberriesTV
"1944"
"Kiedyś dadzą ci karabin, każą równo stać; kiedyś każą załadować, potem oddać strzał; siłą wpędzą do okopu, w błoto wbiją twarz; później padnie rozkaz: 'umrzyj' i skończy się czas" – od takich słów rozpoczyna się piosenka punkowej grupy KSU. Choć utwór powstał w latach 80., a tytuł sugeruje, że dotyczy wydarzeń sprzed wielu dziesięcioleci, jego tekst ma o wiele bardziej uniwersalny wydźwięk. Szczególnie dziś, kiedy wojna toczy się zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Ustrzyk Dolnych, skąd pochodzi zespół KSU.
źródło: YouTube / Mystic Production TV
kc