Polskie Radio

La Liga: hiszpańskie media podgrzewają atmosferę przed El Clasico. "Pierwszy taki mecz od dekad"

Ostatnia aktualizacja: 19.03.2022 14:00
Hiszpańskie media dzień przed niedzielnym starciem Realu Madryt i FC Barcelona wskazują, że najbliższy El Clasico jest zdecydowanie inny niż wszystkie pozostałe w ostatnich dekadach. Przypominają, że do panującej od prawie dwóch lat pandemii Covid-19 doszła wojna na Ukrainie.
Dani Carvajal (przodem) i Jordi Alba w walce o piłkę
Dani Carvajal (przodem) i Jordi Alba w walce o piłkęFoto: PAP/EFE/Julio Munoz

Dzienniki “El Mundo” i “El Pais” zauważają, że po ponad 30 latach od upadku ZSRR mecz pomiędzy piłkarskimi potęgami z Hiszpanii odbywa się w cieniu powrotu do atmosfery Zimnej Wojny i napięcia pomiędzy Zachodem a Wschodem związanym z rosyjską inwazją na Ukrainę.

Odnotowują, że wojna na Ukrainie przyćmiewa w mediach na całym świecie niedzielny klasyk, który odbywa się w sytuacji największego zagrożenia w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej. Dodają, że poprzez rosyjskie groźby użycia broni nuklearnej rozgrywki piłkarskie zeszły dziś na odległy plan.

Z kolei wydawany w Barcelonie dziennik “Sport” przypomina, że “Duma Katalonii” stanie w niedzielę przed szansą na pierwsze od marca 2019 r. zwycięstwo w rywalizacji z Realem Madryt. Goście z północno-wschodniej Hiszpanii wygrali wówczas na Santiago Bernabeu 0:1 po celnym trafieniu Ivana Rakiticia.

Katalońska gazeta sportowa odnotowuje, że w ciągu tych zaledwie trzech lat na świecie zaszły bardzo poważne zmiany, na czele z pandemią oraz wojną rosyjsko-ukraińską.

“Od ostatniej wygranej zespołu FC Barcelona w El Clasico zespół ten przegrał pięć ostatnich spotkań przeciwko Realowi. W niedzielę chce zmienić tą tendencję” - napisał w sobotnim wydaniu kataloński “Sport”.

Hiszpańscy komentatorzy wskazują też, że innym niecodziennym wydarzeniem podczas niedzielnego klasyku w Madrycie będzie fakt, że obie drużyny wystąpią w nietypowych dla siebie barwach: Real w czarnych strojach, zaś FC Barcelona w żółtych.

Z kolei dziennik “Marca” zastanawia się na ile kibice Realu liczyć mogą w niedzielę na Karima Benzemę. Wskazuje, że z powodu rzekomych dolegliwości zdrowotnych trener “Królewskich” Carlo Ancelotti może oszczędzić francuskiego napastnika, aby zachować jego dobrą formę na Ligę Mistrzów.

Gazeta podkreśla, że “priorytetowy" jest teraz pojedynek z londyńską Chelsea w kwietniowym ćwierćfinale Ligi Mistrzów, a nie z trzecią w ligowej klasyfikacji FC Barceloną, nad którą pierwszy w tabeli Real ma 15 punktów przewagi. Przypomina, że nawet drugą w tabeli Sevillę FC dzieli do “Królewskich” aż 10 punktów.

Czytaj także:

Czytaj także

La Liga: odmieniona FC Barcelona. Baskowie nie mieli szans

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2022 07:55
FC Barcelona w trzecim kolejnym meczu, a drugim ligowym, strzeliła cztery gole. W 26. kolejce hiszpańskiej La Ligi "Duma Katalonii" pokonała wieczorem u siebie Athletic Bilbao 4:0. W ważnym dla czołówki tabeli derbowym spotkaniu Sevilla FC pokonała Betis 2:1.
rozwiń zwiń