141 nominacji do różnych nagród, 137 milionów obserwatorów w mediach społecznościowych, 55 miliardów odtworzeń piosenek w serwisach streamingowych, 5 zdobytych nagród Grammy, 19 utworów na liście "Billboard Hot 100" – takie liczby ukazują się na ekranie w zwiastunie filmu "Billie Eilish: Świat lekko zamglony". Jego tytułowa bohaterka nie ma jeszcze 20 lat i wciąż mieszka z rodzicami w domu w Los Angeles.
Billie Eilish - "Bad Guy", źródło: YouTube / Billie Eilish
W porównaniu z byłymi nastoletnimi gwiazdami, takimi jak Britney Spears, Taylor Swift czy Justin Bieber, Billie Eilish jawi się niemal jako dziewczyna z sąsiedztwa. Nie wdzięczy się do fotoreporterów na prasowych ściankach i czerwonych dywanach, a utwory, które przyniosły jej sławę i bogactwo, nagrywała w sypialni domu rodziców, korzystając z pomocy starszego brata Finneasa.
Przede wszystkim jednak udaje się jej docierać wprost do serc rówieśników, dzięki szczerym piosenkom opowiadającym o problemach, z którymi zmaga się wielu z nich. A są to problemy poważniejsze od tych, którym musieli stawić czoło ich rodzice.
– To okropne czasy, aby być nastolatkiem. Dzieci mają depresję – mówi w filmie mama Billie, Maggie Baird, zawodowa aktorka i scenarzystka, zajmująca się również muzyką. To właśnie ona, wraz z mężem, udzielała córce i synowi pierwszych lekcji pisania piosenek, zachęcała też dzieci do realizowania artystycznych pasji.
Sama wokalistka ma świadomość tego, jak mocno jej fani utożsamiają się z jej piosenkami. – Gdy patrzę na tłum pod sceną, to widzę, że każda osoba bez wyjątku z czymś się zmaga. Ja mam te same problemy – wyznaje w jednej z filmowych scen. W innej pokazuje łóżko swych rodziców, mówiąc, że sypia w nim ze strachu przed potworami.
Oficjalny zwiastun filmu, źródło: YouTube / Apple TV
Dokument "Billie Eilish: Świat lekko zamglony" od 26 lutego można zobaczyć w jednym z serwisów streamingowych. To film nie tylko dla fanów talentu młodej artystki, ale również dla rodziców chcących zrozumieć, co gryzie ich nastoletnie pociechy.
kc