– Jesteśmy zachwyceni tym, że będziemy pracować z tak ikonicznym zespołem i pomożemy przywrócić jego muzykę fanom – oświadczył Peter Pappalardo, przedstawiciel amerykańskiej agencji koncertowej Artist Group International. Jego słowa mają być gwarancją, że pojawiające się od jakiegoś czasu plotki o planowanym powrocie Pantery na scenę nabrały realnych kształtów.
Na początek uzupełnić ubytki
Reaktywacyjne tournée ma się odbyć w 2023 roku. Do tego czasu wokalista Phil Anselmo i basista Rex Brown będą musieli znaleźć następców dla swoich nieżyjących już kolegów z zespołu – braci Darrella "Dimebaga" i Vincenta "Vinniego Paula" Abbottów. Pierwszy z nich został zamordowany w trakcie koncertu jego grupy Damageplan w Ohio w 2004 roku, natomiast drugi zmarł na serce cztery lata temu. Pozostali przy życiu muzycy Pantery zdążyli już zdementować pogłoski o tym, że nowym członkiem zespołu ma zostać słynny gitarzysta Zakk Wylde.
Kowboje z piekła podbijają świat
Pantera była jedną z najważniejszych grup heavymetalowych lat 90. Łącząc w zgrabną całość elementy różnych odmian tego gatunku, zyskała rzesze oddanych fanów i tabuny naśladowców. Szerszą rozpoznawalność przyniosła zespołowi dopiero piąta w dorobku płyta "Cowboys from Hell" z 1990 roku, natomiast największy sukces komercyjny odniósł wydany cztery lata później album "Far Beyond Driven", który zadebiutował na pierwszym miejscu listy bestsellerów "Billboardu".
źródło: YouTube / Pantera
Pantera sprzedała łącznie ponad 20 mln płyt i czterokrotnie była nominowana do nagrody Grammy. Ostatni, jak dotąd, album w dyskografii zespołu – "Reinventing the Steel" – ukazał się w 2000 roku. Trzy lata później grupa oficjalnie zakończyła działalność, podsumowując ją składanką "The Best of Pantera: Far Beyond the Great Southern Cowboys' Vulgar Hits!".
Zobacz też:
kc