– Chcieliśmy nagrać płytę, na której wszystkie utwory będą potencjalnymi singlami – stwierdził gitarzysta i saksofonista Kirk Pengilly, wspominając pracę INXS nad szóstym studyjnym albumem w dyskografii zespołu. Plan nie do końca się powiódł, ale trzeba przyznać, że grupa była całkiem blisko osiągnięcia tego ambitnego celu. Oprócz wspomnianych wcześniej piosenek "Never Tear Us Apart" i "Need You Tonight", z płyty udało się wykroić jeszcze trzy inne przeboje: "Devil Inside", "New Sensation" i "Mistify". Łącznie daje to wynik, którego mogły pozazdrościć Australijczykom największe gwiazdy muzyki pop drugiej połowy lat 80.
Wulkan energii i ekstremalne skupienie
W przeciwieństwie do wielu innych albumów, których sukces do końca pozostawał wielką niewiadomą, "Kick" już na etapie powstawania rokował jak najlepiej. – W studiu panowało naprawdę mocne przeczucie, że to będzie coś wielkiego. Zespół właśnie skończył bardzo udane tournée po Stanach, promujące płytę "Listen Like Thieves". Chłopaki byli w gazie – wspominał David Nicholas, który wspomagał Chrisa Thomasa w produkcji krążka.
Z kolei gitarzysta i klawiszowiec INXS Andrew Farriss opowiadał, że komponując materiał na tę płytę, muzycy grupy nie zwracali uwagi na trendy, jakie panowały wówczas na muzycznej scenie. – Michael i ja byliśmy ekstremalnie skupieni jako twórcy piosenek, a całemu zespołowi zależało na nagraniu czegoś, z czego będziemy dumni – mówił muzyk.
Jednak całe to skupienie i dobre chęci z pewnością by nie wystarczyły, gdyby zespół nie miał w swych szeregach Michaela Hutchence'a. Ten superprzystojny i charyzmatyczny wokalista nie tylko skupiał na sobie uwagę publiczności na koncertach, ale również miał aktywny wkład w prace nad piosenkami, jako współkompozytor i autor tekstów. Oscylowały one najczęściej wokół stosunków damsko-męskich, a Michael wyśpiewywał je namiętnym głosem, który działał hipnotyzująco, zwłaszcza na kobiecą część publiczności.
źródło: YouTube / INXS
Milion dolarów łapówki
Wyczuciem, nie pierwszy raz w historii, nie wykazali się natomiast mądrale z wytwórni płytowej. Gdy zespół po raz pierwszy zaprezentował "Kick" decydentom z Atlantic Records, album, delikatnie mówiąc, nie wzbudził w nich entuzjazmu. – Kompletnie go znienawidzili. Powiedzieli, że nie ma szans, aby taka muzyka pojawiła się w rockowych stacjach radiowych. Mówili, że to pasuje do czarnych rozgłośni, a oni nie chcą tego w ten sposób promować. Szef wytwórni zaoferował mi milion dolarów za to, żebyśmy wrócili do Australii i nagrali coś innego – wspominał menedżer grupy Chris Murphy.
Dopiero sukces utworu "Need You Tonight", przemyconego do radia bez wiedzy wytwórni płytowej, sprawił, że album ujrzał światło dzienne w oryginalnym brzmieniu 12 października 1987 roku. W następnych miesiącach "Kick" osiągnął wielomilionowe nakłady i pokrył się platyną m.in. w Australii, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Choć dobra passa INXS trwała przez kolejną dekadę, żadnej innej płycie nie udało się przebić popularnością tego właśnie krążka.
źródło: YouTube / INXS
Czytaj też:
kc/kor