Wrzucony do internetu bez szumnych zapowiedzi kawałek "Lux Æterna" nawiązuje do starych, dobrych czasów zespołu Metallica – ma szybki, thrashmetalowy rytm i dzikie gitarowe solówki Kirka Hammetta. Te niecałe trzy i pół minuty muzyki z pewnością ostrzą apetyty fanów na pierwszy od siedmiu lat studyjny album Kalifornijczyków. Ma się on ukazać 14 kwietnia 2023 roku i nosić tytuł "72 Seasons".
Znaczenie tytułowych 72 pór roku wytłumaczył w uczony sposób James Hetfield. – Pierwsze 18 lat życia formuje nasze prawdziwe lub fałszywe "ja". Koncept tego, "kim jesteśmy" zdaniem naszych rodziców. Możliwe zaszufladkowanie naszej osobowości. Myślę, że najbardziej interesujące jest nieustanne badanie tych głębokich przekonań i tego, jak wpływają one na naszą późniejszą percepcję świata. Wiele z naszych doświadczeń w dorosłym życiu jest powielaniem doświadczeń z dzieciństwa lub reakcją na nie. Pozostawaniem więźniami dzieciństwa lub zrywaniem krępujących nas więzów – stwierdził wokalista.
źródło: YouTube / Metallica
Dwa koncerty z rzędu
Na płycie "72 Seasons" znajdzie się 12 utworów, a tuż po jej wydaniu zespół wyruszy w tournée po Europie. Będzie ono o tyle nietypowe, że w każdym z odwiedzanych miast Metallica zagra dwa razy z rzędu. Muzycy obiecują, że setlisty obu następujących po sobie koncertów będą zupełnie inne.
Polscy fani kwartetu powinni zaznaczyć w swych kalendarzach czerwonym kolorem daty 5 i 7 lipca – właśnie wtedy grupa pojawi się na stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Na pierwszym koncercie Metallicę supportować będą zespoły Architects i Mammoth WVH, a na drugim – formacje Five Finger Death Punch oraz Ice Nine Kills. W sierpniu trasa przeniesie się na kontynent amerykański.
Czytaj też:
kc/kor