- Obecnie liczba rosyjskich żołnierzy na terytorium Białorusi jest znacznie mniejsza niż kilka miesięcy temu. Wcześniej mogło ich być ok. 10-11 tysięcy, teraz to kilka tysięcy - powiedział Demczenko, cytowany przez portal Ukrinform.
Wojskowy zaznaczył przy tym, że strona ukraińska kontynuuje umacnianie zarówno samej granicy, jak i terenów w strefie przygranicznej po to, by móc reagować "na jakiekolwiek zagrożenia czy próby wtargnięcia".
500 ostrzałów z różnego rodzaju uzbrojenia
Komentując sytuację na granicy Ukrainy z Rosją, Demczenko podsumował, że "de facto nie zaznała ona zmian".
Przeciwnik codziennie ostrzeliwuje przygraniczne obwody Ukrainy – czernihowski, sumski i charkowski. Od początku maja odnotowano w sumie ponad 500 ostrzałów z różnego rodzaju uzbrojenia.
Dwie osoby zginęły w ciągu ostatniej doby w obwodzie charkowskim w wyniku rosyjskich ostrzałów – poinformowały lokalne władze. O rannych lub zniszczeniach informują w niedzielę rano także obwody zaporoski, dniepropietrowski, mikołajowski i żytomierski.
Czytaj też:
Rozmowa z wiceprezesem PiS Antonim Macierewiczem:
PAP/mn