Polskie Radio

Rosyjski producent rakiet ofiarą hakerów. Wszystkie ślady prowadzą do Korei Północnej

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2023 17:38
- Północnokoreańscy hakerzy przez co najmniej pięć miesięcy mieli dostęp do sieci rosyjskiego producenta rakiet - poinformowała w poniedziałek agencja Reutera. Rosyjska firma należy do pionierów w dziedzinie rozwoju pocisków hipersonicznych, technologii satelitarnych i uzbrojenia balistycznego nowszej generacji.
Eksperci wskazują, że północnokoreańscy hakerzy szpiegowali rosyjskiego producenta rakiet
Eksperci wskazują, że północnokoreańscy hakerzy szpiegowali rosyjskiego producenta rakietFoto: Shutterstock/Gorodenkoff &mwreck

Ofiarą hakerów z grup o przydomkach ScarCruft i Lazarus padła NPO Masz (Naukowo-Produkcyjne Zjednoczenie Budowy Maszyn) z siedzibą w podmoskiewskim Rieutowie - podała agencja Reutera.

Północnokoreańscy hakerzy przez co najmniej pięć miesięcy ubiegłego roku włamywali się do sieci rosyjskiego producenta rakiet - poinformowała w poniedziałek agencja. Eksperci nie mają wątpliwości, że za włamaniem stoi Korea Północna, ponieważ hakerzy wykorzystali do niego znane wcześniej koreańskie złośliwe oprogramowanie i infrastrukturę.

Rosyjska firma należy do pionierów w dziedzinie rozwoju pocisków hipersonicznych, technologii satelitarnych i uzbrojenia balistycznego nowszej generacji. Koreańczyków z Korei Płn. mają żywo interesować trzy obszary, odkąd rozpoczęła ona misję stworzenia międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM), zdolnego do uderzenia w kontynentalne Stany Zjednoczone.

Hakerzy przyspieszyli postęp Korei Płn?

Co ciekawe w czasie, kiedy hakerzy mieli dostęp do bazy danych rosyjskiej firmy Pjongjang ogłosił kilka postępów w swoim zakazanym programie rakiet balistycznych. Agencja Reutera zastrzega jednak, że nie jest jasne, czy było to związane z atakiem hakerskim.

- Rosyjska firma byłaby dla Korei Północnej cennym obiektem, ponieważ jest czołowym w Rosji projektantem i producentem rakiet - powiedział agencji Markus Schiller, europejski ekspert rakietowy. - Można się od nich wiele nauczyć - dodał.

Z kolei w opinii Toma Hegela, eksperta ds. bezpieczeństwa z amerykańskiej firmy SentinelOne włamanie hakerów do środowiska IT firmy dało im możliwość odczytywania poczty elektronicznej i pozyskiwania danych.

Korea testuje paliwo stałe 

Zdaniem Reutera obszarem zainteresowania koreańskich hakerów może być też produkcja paliwa. W zeszłym miesiącu Korea Północna przeprowadziła test rakiety Hwasong-18 na paliwo stałe. Zasilanie pocisków paliwem stałym, zdaniem agencji może pozwolić na szybsze rozmieszczenie pocisków podczas wojny, ponieważ nie wymaga tankowania ich na wyrzutni. W rezultacie pociski są trudniejsze do namierzenia i zniszczenia przed startem.

Rosyjska fabryka NPO Masz produkuje m. in. SS-19, który jest tankowany w fabryce i szczelnie zamykany. - Trudno to zrobić, ponieważ rakietowy materiał pędny, zwłaszcza utleniacz, jest bardzo żrący - powiedział Jeffrey Lewis, naukowiec specjalizujący się w rozwoju rakiet w James Martin Center for Nonproliferation Studies. - W końcu 2021 roku Korea Północna ogłosiła, że wykorzystuje ten sam proces - zauważył. Uważa, że spośród obszarów, którymi zajmuje się NPO Masz, a które byłyby interesujące dla Korei Północnej, "paliwa stałe byłyby na szczycie listy".

O ogromnej determinacji rządzących z Korei Płn., jeśli chodzi o zbrojenie się, świadczy fakt, że nie miała skrupułów, by pozyskać krytyczne technologie  kosztem swojego sojusznika. Korea Płn. jako jeden z niewielu krajów uznał niepodległość separatystycznych regionów Ukrainy i wyraził poparcie dla ogłoszonej przez Rosję aneksji części Ukrainy 

Hakerskiego ataku nie chcieli skomentować ani przedstawiciele rosyjskiej firmy NPO Masz, ani ambasada Rosji w Waszyngtonie. 

Czytaj także:

Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz w Programie 1 Polskiego Radia:

PAP/kg