Natomiast Magdalena Mac - rzecznik prasowy 3. Podkarpackiej Brygady WOT opowie nam o ruszającej w ten weekend akcji w Rzeszowie. Z kolei Patryk Kuniszewicz zapyta uczestników po co przyszli na szkolenie, czego oczekują od tych szesnastu dni. Wiele z tych umiejętności będzie przydatna w cywilu, na co dzień, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych.
Będzie więcej w Polsce
Jak wynika z założeń projektu rozporządzenia, Ministerstwo Obrony Narodowej planuje powołać dwukrotnie więcej żołnierzy aktywnej rezerwy. Resort planuje też przeszkolić do 200 tysięcy żołnierzy rezerwy i nadal zwiększać liczbę żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, która ma wzrosnąć do 41 tysięcy.
- Zwiększamy liczebność nie tylko żołnierzy zawodowych, ale również żołnierzy rezerwy - mówił ppłk Marcin Sudak, szef Wydziału Zasobów ze Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. - Zarówno rezerwy aktywnej, jak i pasywnej - dodawał.
Wojskowy wyjaśniał, że żołnierz aktywnej rezerwy to ochotnik, który zgłosił się do odbywania tej formy służby wojskowej i ma za sobą doświadczenie czynnej służby wojskowej oraz złożoną przysięgę wojskową. - Taka osoba może zgłosić się do Wojskowego Centrum Rekrutacji i połączyć swoją pasję ze służbą w wojsku i pracą na rynku cywilnym - tłumaczył ppłk Sudak. - Przypomina to w swoim charakterze służbę w Wojskach Obrony Terytorialnej, które żołnierzy powołują cyklicznie do szkolenia raz w miesiącu. Służba w aktywnej rezerwie różni się właściwie nieznacznie - powołanie następuje raz na kwartał.
Czytaj także:
***
Na "Bezpieczną Jedynkę" w piątek (26.01) o godz. 17.10 zapraszają Izabela Kostyszyn i Patryk Kuniszewicz.
DS