Patryk Klimala został zawodnikiem Śląska Wrocław w listopadzie 2023 roku. Napastnik przed laty pokazał się szerszej publiczności, grając w Jagiellonii Białystok, z której w lutym 2020 roku przeszedł do Celtiku Glasgow.
W słynnym szkockim klubie spędził 1,5 roku, ale nie był tam podstawowym piłkarzem. Dużo lepiej wiodło mu się w amerykańskim New York Red Bulls. W Major League Soccer przez 1,5 sezonu zdobył 13 goli, a w styczniu tego roku został piłkarzem Hapoelu Beer Szewa.
Jego bilans w izraelskim klubie to 19 ligowych meczów i cztery bramki, jednak po ataku Hamasu na Izrael na początku października, tamtejsza liga została zawieszona. Ostatecznie polskiemu napastnikowi udało się rozwiązać umowę z dotychczasowym pracodawcą.
Swojego pobytu we Wrocławiu, Klimala nie może zaliczyć do udanych. Choć drużyna została wicemistrzem Polski, snajper miał duże problemy ze skutecznością, a jego "pudło" w ostatnich sekundach meczu z Ruchem Chorzów zostało uznane za jedną z przyczyn, dla których mistrzem została Jagiellonia.
Choć z początku trener Magiera zdawał się wierzyć w swojego podopiecznego, ostatecznie nie zabrał go nawet na przedsezonowy obóz przygotowawczy. Według informacji przekazanych przez Tomasza Włodarczyka, Klimala zaliczy jednak miękkie lądowanie i dołączy do belgijskiego Standardu Liege, dziesięciokrotnego mistrza Belgii.
Czytaj także:
kp