W Sejmie ponownie złożono projekt dotyczący dekryminalizacji aborcji. To nowelizacja kodeksu karnego, pod którą podpisali się posłowie partii rządzącej koalicji. Projekt zakłada częściową dekryminalizację przerywania ciąży za zgodą kobiety oraz dekryminalizację pomocy w samodzielnej aborcji.
Marcelina Zawisza z Lewicy ubolewa, że premier Donald Tusk nie naciskał mocniej na koalicjantów, by sprawę liberalizacji prawa aborcyjnego wpisać do umowy koalicyjnej. Jak wyjaśnia, nie byłoby wtedy problemu z uchwaleniem projektu zmian w kodeksie karnym. Urszula Pasławska z PSL-u sceptycznie podchodzi do kwestii ponownego złożenia projektu dotyczącego dekryminalizacji aborcji. Jej zdaniem, tej formule nie ma on szans na powodzenie.
Poprzedni projekt dotyczący dekryminalizacji aborcji został przez izbę odrzucony 12 lipca. Za jego uchwaleniem głosowało wówczas 215 posłów, 218 było przeciwnych, 2 osoby wstrzymały się od głosu. Przeciwni zmianom w Kodeksie karnym byli posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacji oraz PSL-u. Za odrzuceniem zagłosowało 24 Ludowców, przepisy poparły tylko 4 posłanki ludowców - Urszula Pasławska, Magdalena Sroka, Agnieszka Kłopotek i Jolanta Zięba-Gzik. W klubie Koalicji Obywatelskiej nie wzięli udziału: Roman Giertych, Krzysztof Grabczuk i Waldemar Sługocki.
W Sejmie o KRRiT
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski przedstawił w Sejmie sprawozdanie KRRiT za rok 2023. W swym wystąpieniu skrytykował zmiany w mediach publicznych przeprowadzone pod koniec ubiegłego roku decyzjami ówczesnego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. - Tak zwana likwidacja [spółek mediów publicznych] jest w istocie tylko pozorna i służy obejściu przepisów ustaw dotyczących zmian w organach spółek. Wobec tego jest ona wbrew prawu i może prowadzić nawet do kwalifikacji jej działań jako nosząca znamiona przestępstwa przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków, opisanego w kodeksie karnym w artykule 231 - ocenił Maciej Świrski.
Odrzucenia sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Rady Mediów Narodowych chce koalicja rządząca. Na początku lipca wniosek w tej sprawie poparła sejmowa komisja kultury. Poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Krawczyk wytknął Maciejowi Świrskiemu brak reakcji na działanie mediów publicznych w ubiegłym roku.
- Dziwi mnie tylko, że pan, panie przewodniczący tych pasków grozy [w TVP Info] przez cały 2023 rok nie zauważył. Te paski będą w podręcznikach opisujących propagandę tzw. publicznych mediów. Podobnie nie zauważył pan nienawiści sączonej wobec konkretnych osób przez media publiczne wobec konkretnych osób w 2023 roku - mówił poseł KO.
Jeśli sprawozdanie Krajowej Rady odrzucą zarówno Sejm, jak i Senat, to kadencja wszystkich członków wygaśnie w ciągu 14 dni, licząc od dnia ostatniej uchwały. Jednak do wygaśnięcia kadencji nie dojdzie, jeśli nie potwierdzi go prezydent.
***
Na "Śniadanie w Trójce" w sobotę (27 lipca) o godz. 9.05 zaprosiła Renata Grochal.
qch/IAR